Toszka nie wierzę Przecież ty jesteś specjalistką od wszystkiego. nie pomyślałąbym, ze masz problem z aranżacją. Wszyscy się przyzwyczaili, że to ty itkę zaczerpnęłąm z jakiegoś pomysłu Danusi na prostokątną rabatę. Utkwił mi w głowie i długo za mną chodził, aż znalazłam miejsce idealne na tą realizację. I chyba wyszła na ten moment najlepiej
Mirelko, a jednak napisałaś Pozdrawiam. Przepraszam, ze ostatnio mam tyły na forum. ładna pogoda sprawia, że po pracy i obiedzie lecę do ogrodu podziałać Dziś robiłam z przodu kanciki, pieliłam zielsko z rabat. I z e-Musiem wypiłam kawkę na tarasie, a wieczorkiem spotkaliśmy się z sąsiadami, zaczęło się od rozmowy przy płocie i przy podlewaniu, skończyło się na spotkaniu sąsiedzkim
Mireczko, zakręcił się chyba bardziej niż ja. Gdyby tempo robienia rabat leżało tylko w jego gestii, ramy ogrodu byłyby już założone. Problem w tym, ze jak nie wiesz, jaką koncepcję wybrać, popełniasz w pośpiechu błędy. Dlatego wolę wolniej, nie nadążam za nim z analizą inspiracji
Oglądałam jeszcze raz inspiracje z ogrodu Danusi i podobają mi się romby. Czasami u nas takie położenie obrzeży jest koniecznością. Ale sznureczek jest bardzo przydatny i zachowanie równoległości linii.
Wczoraj pokazałam Zbyszkowi post Ewy - bacowej. Jest chyba dla niego wielkim autorytetem
Wystarczyła jedna noc, aby przemyślał pomysł. Ledwo dziś przyszłam z pracy, usiedliśmy przy ciurkadełku i debatowaliśmy nad liniami prostymi tam. Efekt na dziś - rozebrana kostka - wykorzystamy ją na podjazd do garażu, zakupione obrzeża, wykopana część roślinek na przechowalnik (doniczki w takim przypadku są bardzo pomocnym narzędziem), przecięty szpadlem kabel doprowadzający prąd do ciurkadełka , rozpoczęte prace wykopaliskowe.
Wreszcie się doczekałam kwitnięcia rododendronów
Nova Zembla:
Catawbiense:
American Beauty dopiero startuje
Zakwitają też łubiny wysiane w zeszłym roku. Miała być mieszanka, na razie tylko fioletowe. Liczyłam na inne kolory