W Gąszczu u Tess
04:48, 10 maj 2017
Kasya o drugiej w nocy przestała śledzić temperaturę, a ja już o 3.15 zaczęłam
Poleciałam do ogrodu zobaczyć czy okrycia się nie poprzesuwały.
Trawnik zmrożony.
Łodygi peonii, które nie dość starannie okryłam - sztywne od mrozu.
W samochodach zamarzły szyby.
Dachy domów białe od mrozu.
A mój ogród wygląda jak slums albo jakiś obóz uchodżców w krajach dalekich. Nawet namiot mam
Poleciałam do ogrodu zobaczyć czy okrycia się nie poprzesuwały.
Trawnik zmrożony.
Łodygi peonii, które nie dość starannie okryłam - sztywne od mrozu.
W samochodach zamarzły szyby.
Dachy domów białe od mrozu.
A mój ogród wygląda jak slums albo jakiś obóz uchodżców w krajach dalekich. Nawet namiot mam