Odpiszę hurtem......
Nie okrywam bo nie mam możliwości... czasowych, w materiałach ochronnych i w gąszczu jaki mam.
Po drugie nie pomyślałam, że mi załatwi tyle rzeczy, miało być wg prognoz tylko -2. I tylko nad ranem.. to nie jest jakaś makabryczna temperatura.. w maju przymrozki to naturalny stan. I większość roślin daje sobie z tym radę.. z opadem śniegu czy przymrozkami, zimne ogrodniki mieszają co roku. To nic nowego..
Wegetacja totalnie opóźniona, wiec tym bardziej rośliny powinne być odporne na spadek temperatury.
Dlatego ponakrywałam jednoroczne w donicach, bo one nie dadzą rady, nie dadzą rady rozkwitnięte azalie.. i te wczesne prawie zawsze mi zmroziło.. to naturalne. Naturalne przybrązowione pąki w magnoliach.. ale nie całe rude!!!
Pani Bylinowa napisała że od 30 lat jak mają szkółkę to takich strat nie było nigdy.. .. czyli to nie tylko moje odczucie.. Jakbym mieszkała w Suwałkach czy na Podhalu, to nie dziwiłabym się takim spadkom temperatury.. ale u mnie nigdy tak nie było... i tym bardziej większe zdziwienie.
Tyle w temacie..do listy dopisałam buczka.. nowe przyrosty skręciło na czarno
Piwonie są mega odporne.. a i tak je też przymroziło
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.