O boszsz, az mnie cierki przeszly. Szybkiego gojenia zycze. Ogrod nie zajac

mar_za napisał(a)

Zła wiadomość jest taka, że wsadziłam wczoraj rękę w nożyce elektryczne do żywopłotu. Mam ok. 20 szwów chirurgicznych. Taka "zdolna" jestem.
Jak ja będę ogarniać teraz ogród??? Chirurg mówi, że ze 3 tygodnie może potrwać gojenie.

Jeju. ..współczuję
Niech się szybko goi...

O masz. Niech się dobrze goi.

Dziękuję za wsparcie kochane kobietki.
Nagle zauważam że lewa ręka spełnia tyle ważnych funkcji. A tak na codzień się tego zupełnie nie widzi.

Współczuję wypadku Jak to się boje takich narzędzi, nawet wiertarki.

Kurcze o rany - co Ja czytam Dobrze że ścięgna nie poszły. Współczuję Ci bardzo. Miejmy nadzieję że rączka szybko się wygoi. Buziaczki zostawiam.

Informuję, że ręka się goi . Wszystko idzie w dobrym kierunku. Całe szczęście, że to się tylko tak skończyło. Co też pozytywne w tym całym zajściu to to, że od wypadku do momentu gdy chirurg zaczął mi te rany zszywać upłynęło zaledwie 30 minut (z dojazdem). Byłam pod wrażeniem naszej służby zdrowia.

A tulipany kończą kwitnąć. Zostawię ostatnie zdjęcia:

Auuu. Niech się szybko goi.

Jak tam rączka?

Ręka prawie zagojona. Palca wskazującego jeszcze nie mogę za bardzo zginać, ale rozkazywanie za to wychodzi wyśmienicie

Zdążyłam dosadzić bukszpany wokół nowego placyku:



tylko chyba odmiana inna niż te, które już rosły.