Wyszło mi, że najbardziej łopatologicznie to będzie obrazkowo
Więc poleciałam do kuchni i szybciutko przygotowałam fotoreportaż pt. KMno4 + czosnek - especially for Mrokasia
Zawsze jak wieszam firanki to ich dół luźno spływa na kostkę. Emuś nawet nie wiem kiedy podwiesza je wyżej, aby się nie pobrudziły. Niech mu będzie Rozczula mnie to
Liście laurowe od zeszłego lata przetrwały bez uszczerbku. Taka to zima była... reszta ziółek mocno przycięta. Planuję po bokach wyciągnąć trochę kamieni i tam zasadzić kwiaty (głównie zawilce HJ) i jakieś zioła.
Dzień wcześniej myłam altanę karcherem. Stare konstrukcje były tylko zakurzone. Na nowych płytach pojawił się niestety ciemno szary, miejscami czarny nalot. Płyty malowałam po zakupie dwiema warstwami jasnej farby a reszta była wcześniej pokryta na pewno kilka razy drewnochronem. Widać, że taki podkład dobrze chroni farbę.
Dodatki wróciły na swoje miejsce. Jest czysto. Nie mogę jedynie domyć lampy i lampionów. Będą teraz szare
Plewiłam wczoraj w runiance koło altany. Dostałam od Anitki, pięknie się rozrasta. Mogłabym mieć całe ich łany. Pachną obłędnie, jak gardenia. Zapach oszałamia, nie można się od niego oderwać. Maleńki kwiatuszek a taka moc.
Leżałam tam wczoraj i wąchałam
Przy szklarni, jak w zeszłym roku - bukszpanowo. W zielonych donicach tulipany czarne, burgundowe i nie wiem jakie, zapomniałam, ale etykietki są, to przeczytam
W marcu kupiłam trzykolorowe prymulki, dostały szarej pleśni. PO przycięciu chorych liści i kwiatów nieco odżyły. Wczoraj była poprawka czyszczenia i podzieliłam je kolorami. ŻÓłte i białe wsadziłam na rabatę wczesnowiosenną a różowe do doniczek
A to wspomniana Primula denticulata i jej 3 sezon w doniczce. Na dole pełne białe ciemierniki
Uruchomiłam dekoracje na froncie szklarni i to mi zajęło pół dnia. Jestem tam sama, samiusieńka, dobrze że mam wózek dwukółek, inaczej ta praca byłaby niemożliwa