a jak składasz naleśniki? bo są różne szkoły? ja uwielbiam naleśniki, moji chłopcy też więc robię często, głównie na słodko, ze dwa razy robiłam ze szpinakiem i białym serem... jakoś bez rewelacji, spróbuje z Twojego przepisu
no proszę, teraz podczas zrywania darni znalazłam tego cholerstwa dużo, no moze nie tak dużo jak na focie wyżej ale było tego trochę... CZyli co teraz można zrobić oprysk? i czy te larwy moga byc odpowiedzialne za 'marnienie' trawnika w tej chwili?
Marzenko ja najpierw czytam u Ciebie potem u siebie
Tak do końca to ja nie jestem pewna tej jodly, ale tak to wygląda bo na tej rabacie są 3 sztuki i pomarańczowa zrobiła się ta która jest vissavi pompy. Nie wiem czy faktycznie to jej wina ale na nią zwaliłam . Teraz sobie przypomniałam, że M mówił, że jak nie postawimy wiaty to zamontuje oslonę kierunkową. hmmm muszę go jutro podpytać
Aniu, powtórze to co napisalam z rana mi podoba się czwórka w wersji ze stożkami zamiast serbów.
z okazji pierwszej setki w nowym tysiączku ślę buziole i takie kwiatole
kurcze u Ciebie jeszcze brzozy się nie wybarwily a u mnie z jednej już liście opadły... ależ mi się u Ciebie podoba przy moim następnym domu będzie ogród pod kreską jak u Ciebie!
czym wiązałaś trawy? bo mnie to też czeka w tym tygodniu.
Aniu u mnie dwie brzozy są żółte a dwie całkiem zielone!!! Liści jeszcze nie gubią, gdyż u nas troszkę cieplej. Chcialam obciąć hortensjom liście za namową Danusi ale u mnie jeszcze mocno się trzymają. Dałam im czas do następnego przymrozku.
Trawy wiązalam zielonym sznurkiem z castoramy i białym ale za 2-3 tygodnie dostaną czerwone bożonarodzeniowe wstążki. Muszę chyba na giełde pojechać aby kupić ozdobne takie jak tu: http://www.videx.pl/tasmy-sznury-z-juty.html
Zupelnie nie wiem jakie są ceny takich akcesoriów na gieldzie. Mam nadzieję, że taniej....
Powiem Ci Sebku, że odwiedziny osoby, którą traktujesz jako przyjaciela, nie powinno robić różnicy czy ładnie, czy brzydko itd. czy remont czy nie.
W starszym wieku zobaczysz że myśli się już inaczej.
kurcze u Ciebie jeszcze brzozy się nie wybarwily a u mnie z jednej już liście opadły... ależ mi się u Ciebie podoba przy moim następnym domu będzie ogród pod kreską jak u Ciebie!
czym wiązałaś trawy? bo mnie to też czeka w tym tygodniu.
ooo to troszkę podziałałaś w ogrodzie. ja dzisiaj podobnie jak TY nie miałam ochoty na roboty ogrodowe, a jak poszłam to wypłukałam dwie taczki kamienia na rabatę. troche ogarnełam i wrociłam do domu. Upiekłam szarlotę i zrobilam galarete z nóżek zauwazylam, że jak nie pracuje w ogrodzie to więcej kszątam się w kuchni... oj bolesne to będzie....
Najtrudniej zabrać się za robotę a potem to już leci
Mnie nawet zima nie zmobilizuje do polubienia kuchni
nadrobiłam i jestem na bierząco, ale i tak się gubię w tej szklarni... nawet wracałam kilka razy by w głowie sobie poukładać i ni jak nie kumam... ale projekciki świetne. Doskonale Cię rozumiem bo też musiałam wybierać hihihi Podoba mię te ze stożkami albo w lini albo w trójkącie... oj masz zagwostkę, ale masz też i czas na przemyślenia
he do momentu pierwszej ciąży nie miałam problemów z wagą 48-50kg 168. W ciązy przytylam 32,5kg!!!!! Wyobrażacie sobie jak ja wyglądałam.... i się zaczeło. smieje się ze jestem na wiecznej diecie... stosowalam cambrig fuj okropne te zupki i koktajle... fakt schudłam. soutch beach podparte ćwiceniami rezultat był super wazylam mniej niż przed ciążą, potem kolejna ciąża i kolejne 20kg, kolejna dieta. Po Jasiu sosowałam zmodyfikowanego dukana. Efekty blyskawiczne, niestety jak później podjadasz to waga szybko wraca... Mój problem to słodycze, kocham je a one mnie... Nawet ostra praca w ogrodzie mi nie pomaga i dupa rośnie. Fakt jest niezaprzeczakny, jesli ograniczam pieczywo, makaron, ziemniaki i slodycze to chudnę nawet bez ćwiczeń. szkoda tylko że silnej woli na dluższą mete mi brakuje
Gośka mebelki pierwsza klasa Noi gratuję 7 setek. Jak zdzierałam teraz darń to mnustwo tych cholernych larw znalazlam, zasanawialam się co to, przeszukałam internet i wydaje mi się ze to one. Zastanawiam się jak z nimi walczyć