Ela niedawno do mnie napisała mądrą rzecz. Nowy piesek nie będzie "zamiast", on będzie "znowu". I tego się trzymam. Pamięć o Kropce zawsze będzie wracać, bo jest ciągle żywa w pamiętniku mojego ogrodu, gdy razem ze mną zamiatała i przesadzała kwiaty Ryczę...
Sukulenty w misach - wpisałaś się w artykuł U mnie z kolei sypie tulipanowiec. Dziś pada, więc czysto się zrobiło, ale nie mogę doczekać się wiosennych porządków i zmywania chodnika.
Nie wiem, czy zauważyłaś, ale teraz namiętnie wklejam na ogrodowiskowego FB albumy z różami, które rosną w ogrodzie Davida Austina. Zamierzam wkleić wszystkie zdjęcia jakie mam. Wklejam po 12 szt. Narobiłam się zdjęć, chyba z 3 godziny. róża-nazwa, róża-nazwa itd.
Ja to najpierw oblatuję ogród w poszukiwaniu rabat, krajobrazy pozostawiam w tyle, Witek się rozczula nad cedrami, furtkami, gunnerami, wodą, ja analizuję rośliny, kolory, dopiero jak narobię zdjęć, nasiedzę i ponapawam się - wtedy odwracam oczy ewentualnie na krajobraz.
Ogród bez rabat i bez topiarów mniej mnie pochłania czasowo
Róże tak, owszem, ale oni się nie przejmują plamkami, wolą chyba nie pryskać.
Nie ma kropek, ale jest biała w przewadze, z czarnym i podpalanym karmelowym. Ma jedwabiste włosy, puszysty ogon wyglądający jak pióropusz. Siedzi na ogonie.. znaczy na ... i macha łapkami .
Jest wątek, ja nawet tam byłam, ale w tym wszystkim co masz, trudno się połąpać w jakimkolwiek rozmieszczeniu. Plan ogrodu narysuj i umieśc tam kluczowe drzewa wraz z kolorem liści. Wtedy można coś podpowiedzieć.
A ja bym mogła zawisnąć w tym karajobrazie
Danusiu nie wiem w jakiej części lipca się wybierasz - my byliśmy 26 czerwca kiedy róże historyczne już przekwitały /a jest ich sporo/ choć jeszcze trochę ich było.
Oczywiście szałwie pyszniły się i mam nadzieję że przez lipiec takie pozostają.
To co mnie uradowało to jednak stan róż. Otóż wszystkie były chore z czarnymi plamami.Jakoś mnie to w relacji do mojego ogrodu postawiło w lepszym humorze. Nie wiem jak to jest ale takie malutkie leczenie kompleksów.
Rabaty nie były w wielkim picu i stale się zastanawiam na ile to ma związek z tym że w 2015 r w wieku 92 lat zmarła Margaret FitzWalter - właścicielka i odtwórczyni tych rabat i ogrodu po czasach wojennych.
Ogród został otwarty do zwiedzania w 1970 r i otrzymał kilka nagród.
Podobno Pani zawsze stała w drzwiach witała i oprowadzała gości - to wyjątkowa chyba sytuacja.
Dzięki też miałam wątpliwości ze zdjęciami dzieci.
Placyk to patio - jest w tej chwili obrośnięty żywopłotem (jakieś 120 cm), ale na początku czuliśmy się jak na lądowisku dla helikopterów
Ogródek skalny trzeba "dokleić" do czegoś, ściany, innej rabaty i podwyższyć go.
Zeby mu znaleźć miejsce, trzeba by pokazać ogród z góry. Z okna lub narysować plan.
Może tu poszukaj inspiracji i jest sporo tekstu i zasad zakładania. Twój nie jest ogródkiem skalnym a rabatą z roślinami ewentualnie skalnymi. ładnie wygląda, ale to nie skalniak. Aby był ogrodem skalnym musi spełniać warunki: