Magnolia ma rację, fala jest za duża, ta częśc ogróka jest chyba za mała na takie kombinacje, może to uprościc?
Danusia tez była za prostszą opcją.
A może tak?
Dla mnie te formy są zbyt fikuśne do tak małej przestrzeni, szczególnie te przy tarasie- wychodzą takie duże zawijasy przy małym placyku. Wg. mnie trzeba uprościć.
kóleczko z jukka bym zostawiła, chyba tak jak narysowane tu na niebiesko, z jukką z boku żeby była akcentem, dodatkiem, nie centralnym punktem. Ale warto by tu dostawić coś do niej i dodać jakąś różę, i może kilka sztuk kocimiętki, tej najładniejszej. I tyle- idealnie wykrojone kółeczko z niewielką ilością gatunków.
A to nieszczęsna rabata gdzie posadziłam 5 róż wanilla na środku i nie mam pojęcia co dalej...
A tak z drugiej strony to wygląda
Sosna sypie igłami,az mnie telepie ze złości,ale mój M nie pozwolił jej wycharatać.
Czy tu dałoby się przesunąć róże bliżej ściany?
W dwóch rzędach tylko przesuniętych względem siebie o pół rządka.
A przed nimi tak samo jak po drugiej stronie- kulki bukszpanowe 'rzucone' w żurawki bordowe. Natomiast wokół sosny duuża poducha przywrotnika. I mniejsza poduszka przywrotnika w nogi tego cyprysika ( czy to cyprysik?- ta forma przy wejściu).
Po obu stronach wysadziłabym bukszpany z rzędu wzdłuż chodniczka do drzwi i wykorzystała je do 'rozsypania' w zurawkach. Czy palisada w rabacie musi zostać, czy można ją zdemontaować?
chciałam Ci jeszcze powiedzieć że nie wiem za bardzo co jest na rabacie pod ogrodzeniem. Jakieś tuje, róże, tak?
Napiszesz co tam jest? Rosnie tam cos jako tło? Słabo widze na zdjeciach.
Tam warto by było żeby było ładne tło dal róż.
Poza tym myślałam jak pospinac Twoje rabaty jeśli masz sporo różnych róż. I myśle że trzeba wybrać kilka gatunków bylin pasujących do róż, najlepiej w zdecydowanych kolorach- fiolety, granaty, zielonkawe żółcie- barwy które pasują do kolorów róż i powtarzać je plamami wszędzie. Nic innego- tło, rózne róże i byliny w kilku gatunkach. Kocimiętki, szałwie, przywrotniki, lawenda, może bodziszki, może brunnery czy niezapominajki, gdzieniegdzie coś smukłego- naparstnice, może ostróżki, czosnki . I tyle
Mam podobne zdanie co do doboru roślin, tylko nie wiem, jak to posadzic, żeby jedno nie zagłuszyło, albo nie zasłoniło drugiego.
Zaraz spróbuję zaznaczyc i opisac, co tam rośnie.
Jest tam jałowiec ogolony od dołu, krzewuszka, kilka lilii, rh, dwie małe azalie, winobluszcz na siatce, który kiedyś ma byc tłem.
Aniu narysowałam ( w Paincie- jak zwykle wyszło paskudnie) linie rabaty wokół balkonu, ale z troszkę przesuniętym środkiem ciężkości. Może źle to widzę na zdjęciach, ale myślę że może tak zmieści się starej rabaty z prawej strony.
Magnolio, czyli chodzi o ten rysunek po lewej?
Ta rabata i tak muisiałaby zostac pewnie zmieniona, bo znów wyższe krzaczki byłyby z przodu i miałabym kłopot co posadzic za nimi (iglak, róża pnące, berberys).
nie zawracaj sobie tym głowy. narysowałam tak, bo bałam się że z ławka na środku będzie za mało miejsca na rośliny. Ale mieszczą się i jest dobrze tak jak jest obsadzone.
Chyba że źle Cie rozumiem i martwisz się czymś innym.
chciałam Ci jeszcze powiedzieć że nie wiem za bardzo co jest na rabacie pod ogrodzeniem. Jakieś tuje, róże, tak?
Napiszesz co tam jest? Rosnie tam cos jako tło? Słabo widze na zdjeciach.
Tam warto by było żeby było ładne tło dal róż.
Poza tym myślałam jak pospinac Twoje rabaty jeśli masz sporo różnych róż. I myśle że trzeba wybrać kilka gatunków bylin pasujących do róż, najlepiej w zdecydowanych kolorach- fiolety, granaty, zielonkawe żółcie- barwy które pasują do kolorów róż i powtarzać je plamami wszędzie. Nic innego- tło, rózne róże i byliny w kilku gatunkach. Kocimiętki, szałwie, przywrotniki, lawenda, może bodziszki, może brunnery czy niezapominajki, gdzieniegdzie coś smukłego- naparstnice, może ostróżki, czosnki . I tyle
Aniu narysowałam ( w Paincie- jak zwykle wyszło paskudnie) linie rabaty wokół balkonu, ale z troszkę przesuniętym środkiem ciężkości. Może źle to widzę na zdjęciach, ale myślę że może tak zmieści się starej rabaty z prawej strony.
Czekolada w Madrycie i lato w Twoim ogrodzie - to zabieram, udając się na spanie.
W pierwszej chwili pomyślałam że to propozycja nowego tytułu dla wątku Madżenki. I spodobała mi się. Może z małą modyfikacją pasowałby taki tytuł- szczególnie ze względu na cechę ogrodu Madżenki- tu lato jest znacznie dłuższe i bujne.
Kiedy udało mi się w końcu przenieść ten nieszczęsny kompostownik, posiać trawę pomiędzy starymi jabłoniami, podwinęłam rękawy i zaczęłam kopać oczko wodne.
Pa paru miesiącach zmienia się moja koncepcja. Podobają mi się wiejskie ogrody ale również japońskie. I jak to pogodzić? Nie mam też pomysłu na kawałek ziemi za oczkiem. Irytuje i przeszkadza widok altanki sąsiadów. Chciałabym tam posadzić coś co by mi ten widok zasłoniło. Poprosiłabym o jakąś wskazówkę, poradę.
Graszko pokaż o które fragmenty Ci chodzi- kawałek za oczkiem i widok na sąsiada. A najlepiej na spokojnie zrób rysunek z góry, w skali, np na papierze w kratkę, wrysuj wejście, nawierzchnie, domek, zaznacz północ i wklej go tutaj.
Wtedy łatwo będzie planować, wymyślać nowe.
a to łobuz z tego bodziszka. Ciekawe co mu nie pasuje. Ja sadze czasem go nawet w terenach publicznych i daje radę. Tu przy szkole, na glinie i to takiej aż rudej.:
To może piasek mu nie pasi?
Albo za młody jest?
Mam go chyba dwa lata, nawet nie wiem od kogo .
Albo.. dac go bardziej do słońca może, bo ma lekki półcień.