Z tą ścianką jest tak, że Ty ją bardzo chcesz. Ja przez moją pracę idę przeważnie z klientem, a nie przeciw niemu. No chyba, że chce czegoś kompletnie głupiego, to wtedy staję okoniem
Zeby ścianka nie wyglądała jak w przejściu, przesunęłam przejście bardziej w bok. Wtedy tylko część ścianki jest na drodze. Poza tym żywopłotki cisowe zamykające przestrzeń tej dodatkowej ścieżki łączą się widokowo z tarasu z żywopłotkiem za ścianką i ta staje się częścią kompozycji, a nie częścią odrębną.
Spróbuję to narysować, ale to trochę potrwa Nie mam programu 3D.
Tak, wtedy przy hamakowej już nic by się nie zmieściło tak swobodnie.
Czy to, czego chcesz, nie jest tym czego potrzebujesz w ogrodzie? Myślę, że z czasem i tak obszar trawnika w Twoim ogrodzie będzie się zmniejszał. Ogród to twór nigdy nie skończony i wiecznie żądny zmian Ty od jakiegoś czasu masz pociąg do dużych rabat. Może nie warto się tak opierać?
To ja przepraszam że tak marudzę i ciągle szukam dziury w całym
Na lewo od tui owszem, rosną krzaczory ale one są w planach do likwidacji.
To ciężka decyzja, zwłaszcza dla mojego męża, bo po tym jak odsłoniliśmy sobie widok na parking (pamiętacie, że tam kiedyś rosły tuje?)
teraz będziemy musieli odsłonić sobie widok na dach budynku. psychologicznie ciężkie do zniesienia, zwłaszcza dla męża
ale po pierwsze: ta jodła w samym środku powoli umiera
a po drugie: okazało się, że tam są posadzone zupełnie różne krzaki.
Idąc w lewo od tej największej tui: cis, tuja szmaragd, umierająca jodła, dwie tuje nn, cis.
I tylko te cisy bym chciała zostawić (i tą największą tuję przy przejściu; mimo wszystko)
- ścianka jest narysowana mniej więcej tak jak planowałam na początku - czy to znaczy że wracamy do tamtego pomysłu, czy jakoś inaczej ją sobie wyobrażasz (bo "moja" ścianka, jak już uzgodniłyśmy, wyglądała "jak w przejściu")
to jest dobry pomysł na zrobienie ścianki bez konieczności prucia całego tarasu i ścieżki.
docelowo jednak ścieżkę trzeba będzie poprawić i wtedy na pewno wrócę do pomysłu połączenia tarasu ze ścianką:
niezależnie od wszystkiego, ten skos przy schodach mi się nie podoba i przy remoncie zniknie
- duża rabata - wreszcie przestałabym narzekać na brak miejsca na kwiatki
ale już Iwonka zapaliła mi światełko ostrzegawcze i zaczynam się zastanawiać, czy aby na pewno taka duża rabata wpisuje się w ten ogród? I czy to czego chcę, na pewno jest tym, czego potrzebuję?
w każdym razie tą rabatę na pewno można by było zrobić niezależnie od ścianki i ta rabata wyklucza się z rabatą przy hamaku.
wklejam zdjęcie z góry
co prawda, nie da się na nim rysować ale pokazuje rzeczywistość, a projekt nie do końca (ten kwadrat pod świerkiem źle wrysowałam i odległości ciut inaczej w rzeczywistości wyglądają.
A tymczasem w ogrodzie
Liliowce wypuszczają kiełki
Złocień jest chyba zimozielony bo tak wygląda od jesieni
Jakby ktoś chciał siewek szałwi powabnej to zapraszam po odbiór
Facelia też z zimy sobie nic nie robi
Kwitnie sałata chińska
I gwiazda w zaschniętej łączce. Wiele pączków jeszcze czeka na swoją kolej.
Asiu, pisałaś, że taras to pieśń przyszłości, więc zmotywowana Twoją pozytywną reakcją na poprzednią propozycję wymodziłam jeszcze takie cuś na "teraz" (Poza tym potrzebuję akurat czegoś, co odwróci moje myśli od problemów życia codziennego)
Żywopłot zielony za ścianką, bo jakoś w mojej głowie ścianka musi mieć "plecy"
Widziałam ten rysunek wczoraj i aż mi oczy błysnęły do tej wielkiej rabaty.
bardzo mi się podoba układ powierzchni; zwłaszcza przy furtce.
Jedyne, do czego miałabym zastrzeżenia, to ten zygzakowaty trawnik, który ani wygodny do koszenia nie jest, ani nie pasuje do pozostałych części ogrodu.
Trzeba było albo pokombinować z jego kształtem, albo zmniejszyć odpowiednio pozostałe trawniki....
na zdjęciach przestrzeń zupełnie inaczej wygląda.
pamiętam jak Mrokasi jakieś wywijańce proponowałam, które na zdjęciach świetnie wyglądały, a na żywo - idiotycznie
No więc Tarciu, przyznam się, że ogólnie do takich skomplikowanych urządzeń podchodzę bardzo sceptycznie. Wiem że Ania Makao wraz z mężem sami zrobili ściankę, ale ja sama jej nie zrobię, a mój mąż do takich rzeczy nie ma ani talentu ani tym bardziej ochoty.
Druga rzecz jest taka, że żeby taka ścianka pełniła funkcję osłony, to musiałaby mieć ze 3-4 metry szerokości, co jest zupełnie bez sensu. Tutaj narysowałam taką dwumetrową i sama widzisz, że niewiele zasłania.
A trzeci powód jest taki, że ciurkadełko i tak byłoby ostatnie na liście inwestycji. Zanim byśmy się za nie zabrali, to żywopłot zdąży urosnąć i problem sam się rozwiąże.
Myślałam o jakiejś kompozycji, niekoniecznie z samych sukulentów.
Goździków nie siałam, czasami kupowałam gotowe sadzonki. Często moja mamusia miała je w ogródku jeszcze wtedy kwiatowym. Rosły wśród dali, róż, nemezji. Pięknie pachniały.
Kupiłam je w markecie LM.
Myślałam o jakiejś kompozycji, niekoniecznie z samych sukulentów.
Goździków nie siałam, czasami kupowałam gotowe sadzonki. Często moja mamusia miała je w ogródku jeszcze wtedy kwiatowym. Rosły wśród dali, róż, nemezji. Pięknie pachniały.
Kupiłam je w markecie LM.
Pomysł oczywiście nie przejdzie, bo bym musiała rozwalić wszystko, co z trudem zrobiliśmy ledwie trzy lata temu, ale to jest bardzo dobry pomysł i w tą stronę powinnam była pójść.
O ile dobrze pamiętam, to zrezygnowaliśmy z robienia placyku w tej części ogrodu ze względu na koszty. Trzeba by było na sam początek dużo zainwestować nie tylko w placyk, ścianki, donice ale także przerobić cały taras, żeby zrobić zejście w tą stronę.
Jak już wróciłam to od razu zabieram się za planowanie bo czas ucieka a ja w czarnej jestem
Kochani możecie mi pomóc (ponownie ) przy podokiennej ?
Było kilka wersji ale ostatecznie zostaję przy pierwszym pomyśle tj 3 Marikeny.
Do nich ML w plecach i tutaj moje pomysły się kończą
Czy dorzucić hortenje, żeby białego do tej zieleni dodać ( mam na zbyciu 3 x Bobo ) czy jednak dodać inny kolor...Choć bardziej chyba przemawia do mnie rabata zielono biała. Może ew żurawki citronelle i inne trawki. I coś zimoielonego by się przydało
Macie jakiś pomysł ?
kontynuując wczorajszą dyskusję, wrzucam zdjęcia, które cyknęłam na szybko telefonem. Nie sądziłam, że będę zmuszona takie paskudztwa pokazywać
Widok z podjazdu moich rodziców. Myślę że dobrze wyjaśnia, dlaczego zmiana furtki niczego nie będzie dobrze wyglądać
beczka na deszczówkę wciśnięta obok cisa - jest potrzebna i musi zostać, ale trzeba zakryć
zbliżenie na bardzo problematyczny teren pod tują. Rosnąć nic nie chce, susz ciągle opada - no dramat, i to przy samym przejściu.
Jakbym postawiła ściankę przy krawędzi trawnika, wycięła te najniższe gałęzie i cały teren utwardziła (żeby się dało szybko zamieść), to by się tutaj po prostu zrobiło przejście do deszczówki.