Takie miałam drażniące podejrzenie, że zaczynam niepotrzebnie kombinować, psuć to co dobrze działa. I chyba już coś wspominałam na ten temat, bo majaczy mi się, że kiedyś pisałam Ewci-Pszczelarni, że walczy ze mną potrzeba ładnych kwiatków z potrzebą ładnego ogrodu. To właśnie o to chodziło. A jeszcze Tamaryszek wrzuciła w swoim ostatnim poście cytat "Miłość do kwiatów jest największym wrogiem dobrego projektu".
I uwaga o potrzebach innych członków rodziny też jak najbardziej słuszna.
Tylko nadal pozostaje pytanie: co zrobić z tym paskudztwem na samym środku ogrodu?
Pomysł oczywiście nie przejdzie, bo bym musiała rozwalić wszystko, co z trudem zrobiliśmy ledwie trzy lata temu, ale to jest bardzo dobry pomysł i w tą stronę powinnam była pójść.
O ile dobrze pamiętam, to zrezygnowaliśmy z robienia placyku w tej części ogrodu ze względu na koszty. Trzeba by było na sam początek dużo zainwestować nie tylko w placyk, ścianki, donice ale także przerobić cały taras, żeby zrobić zejście w tą stronę.
na zdjęciach przestrzeń zupełnie inaczej wygląda.
pamiętam jak Mrokasi jakieś wywijańce proponowałam, które na zdjęciach świetnie wyglądały, a na żywo - idiotycznie
No więc Tarciu, przyznam się, że ogólnie do takich skomplikowanych urządzeń podchodzę bardzo sceptycznie. Wiem że Ania Makao wraz z mężem sami zrobili ściankę, ale ja sama jej nie zrobię, a mój mąż do takich rzeczy nie ma ani talentu ani tym bardziej ochoty.
Druga rzecz jest taka, że żeby taka ścianka pełniła funkcję osłony, to musiałaby mieć ze 3-4 metry szerokości, co jest zupełnie bez sensu. Tutaj narysowałam taką dwumetrową i sama widzisz, że niewiele zasłania.
A trzeci powód jest taki, że ciurkadełko i tak byłoby ostatnie na liście inwestycji. Zanim byśmy się za nie zabrali, to żywopłot zdąży urosnąć i problem sam się rozwiąże.
Widziałam ten rysunek wczoraj i aż mi oczy błysnęły do tej wielkiej rabaty.
bardzo mi się podoba układ powierzchni; zwłaszcza przy furtce.
Jedyne, do czego miałabym zastrzeżenia, to ten zygzakowaty trawnik, który ani wygodny do koszenia nie jest, ani nie pasuje do pozostałych części ogrodu.
Trzeba było albo pokombinować z jego kształtem, albo zmniejszyć odpowiednio pozostałe trawniki....
Asia spoko, ja tez szukam obecnie inspiracji zeby zaslonic sie od sasiadow, mialam wiele pomyslow, wszystko rozbija sie o budzet i zbyt waska rabate. A mezaty nie bardzo chce sie zgodzic na likwidacje kawalka (przejscia z trawy) a byloby wygodniej i szerzej. Wiec skoro i tak mamy wystawione na sprzedaz to pojde po taniosci i wbrew sobie w zywoplot tujowy.