Kochani, pomożcie! Na moim klonie crimson sentry wszystkie liście, ktore jeszcze nie opadły obsypały się takimi białymi kropkami. Czy to jakiś grzyb? Czy jest sens jeszcze teraz czymś pryskać? Czy czekać do wiosny? Czym ewentualnie yo potraktować? Z gory dziękuję za odpowiedź
Mimo danego sobie słowa, że absolutnie, ale to absolutnie nie zwiększam stanu dołowanych doniczek, nie mogłam się oprzeć.
No jak zobaczyłam te listeczki, to wymiękłam i dwa krzaczki przygarnęłam
Fothergilla gardenii Carolina, ponoć nie rośnie ogromna, tak ok. 80 cm i to by było ok. Nie znam się kompletnie, ale mam nadzieję, że te pączki to pączki kwiatowe na przyszły rok. Drugi krzaczek całkiem łysy, ale obsypany takimi pączkami.
No baty niemiłosierne, Dieter Mueller na 2,2 metra a Herzogin Christiana troszkę mniejsza. Wkurzają mnie bardzo. A w ogóle to strasznie kiepsko z tymi różami, słabo kwitną, jakoś wcale nie przyrastają. Dostały na wiosnę masę kompostu i obornika. I co? I guzik! Jedyna Pashmina kwitła całkiem ok., ale za to została całkiem zeżarta przez hakone. Dochodzę do wniosku, że wszystko tam muszę zmienić.
A na dodatek Umbra mi chyba choruje.
To fakt, ten sezon minął jakoś błyskawicznie, nie było się kiedy spotkać. Trzeba to w przyszłym roku koniecznie nadrobić!
A Dieter owszem, chce jeszcze zakwitnąć, ale na wysokości prawie dwóch metrów. No głupek normalnie
Ewa, Jola papier jest jaki jest, taka moda. Ekologia. Wbrew pozorom on jest droższy niż taki błyszczący. Zauważyłyście, że zmieniają nieznacznie wymiary krzaków róż? Czy mi się wydaje... Muszę znaleźć katalog sprzed 3-4 lat albo z książką porównam.
Gosiu to czerwone to dereń kousa o ile o tym zdjęciu mówimy
Zawilce w tym roku obsypane kwiatami. Szaleją nadal. Nawet "sałatowy" kwitnie jednym kwiatkiem co prawda ale i to dobre.
A my wczoraj spuściliśmy i zakręciliśmy już wodę, deszcz by się przydał. Niestety w prognozach tylko ochłodzenie, raczej bez deszczu.
No miałam zmierzyć odstępy między jarząbkami i zapomniałam. Ale wydaje mi się, że 1,5 metra jest pomiędzy nimi.
WAW!!
Cudne widoczki.Misterne zdjecia
Co to za trawa na ostatnim zdjęciu ??
a rojniki gdzie chowasz ??
Mam kilka w skalniaku.Ale na drugi rok. mam ochotę posadzić trochę w jakieś misie .
Kwitnące róże dla pewnej miłej Pani
Tłem dla nich jest szpaler wierzby ekologicznej i tuje, chronią róże od wschodnich wiatrów. Przed różami posadziłam lawendę i trawę kostrzewę siną.
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu co dolega moim cisom. Były sadzone w zeszłym roku latem dokladnie wg wskazań Toszki. Problem zaczął się latem w tym roku, wtedy wypadły mi 2 szt i od tego momentu co chwila któryś zaczyna tak wyglądać. Na ten moment dotknęło to ok 10% cisów.
Gosia, jak wetkniesz nochalka w te kwiaty, to może i wyczujesz jakiś zapach. Generalnie to ja przechodząc obok nich w czasie kwitnienia nic nieprzyjemnego nie czułam. Tak więc spoko, możesz kupować, nie porazisz pół okolicy jakimś jarząbkowym smrodkiem