Ja iglaków nie mam, jeden jałowiec i też wylatuje, już mi zbrzydł z tym ciągłym wycinaniem.
Basiu, też już chciałabym ciepło widzieć i czuć, ale dziś tylko deszcz widzę, i jak mówił Pawlak: "czas już był przywyknąć!"
Mimo wszystko powoli ruch w przyrodzie widać, leszczyna kwitnie, ptactwo się sposobi do gniazdowania, a roślinki niezauważalnie zielenieją i wyciągają łebki do słońca.