Trawnika nadal ani widu ani słychu-jednak najlepsze do kiełkowania jest lekkie przysypywanie nasion ziemią. Samo przegrabienie+wałowanie nie jest tak skuteczne,wiele nasion leży na powierzchni...
Ale nie będę sie dołować trawą, to niech już mężu pilnuje tematu.
A tymczasem Anabelki wreszcie doczekały się podziału i wsadzenia, bo w sobotę wyszarpnełam trochę czasu na podwórko.

Wyszło mi w sumie 6 sadzonek, przy czym ta szósta taka najmniej rokująca dla mnie, dlatego posadziłam na skraju szpaleru. No właśnie-czy to nie za daleko od opaski?czy one aż tak się rozrosną z korzeni? No tak mi pusto tam..

Tuż przy tarasie wsadziłam 2 laurowiśnie Novita-tutaj chcę żeby było cos zimozielonego, może nawet wchodzić trochę na ten taras. Szpaler hortek 'zamyka' również laurowiśnia odmiany nie wiem jakiej, bo to z odzysku-doslownie odratowana. Poprzednio rosła właśnie tuż przy tarasie i dość poszła w górę. Zobaczymy czy ta nowa miejscówka spodoba się jej, jest tam bardziej wietrznie, więc eksperyment.
No i na skraj tej półokrągłej trafił dereń Satomi- na razie w donicy, bo zapomnialam dokupić kwaśnego podłoża, żeby dobrze przygotować dołek, ale też popatrzę czy wlaśnie tu czy lekko go przesunąć.

Myślałam że zdążę wsadzić jeszcze te 3 Angele tu na wschodniej części tej rabaty, ale skonczyło się na przymiarkach- nie wiem czy taki odstęp, czy to nie za blisko?

Na końcu tego wykuszu od pokoi ustawiłam ten mój cisowy a'la stożek, ale myślę czy tu nie dorzucić na tej wschodniej części jeszcze jakichś kulek?

Dziś musiałam posadzić laurowiśnie, bo z gołym korzeniem długo tak stać nie mogły. Przy tej ścianie zawsze miałam coś poustawiane: doniczki, sadzonki czekające, jakieś końcówki zraszaczy, konewki, itp. Wkurzałam się ciągle, ale takie wygodne miejsce z dużą ilością cienia
Przed:


Posadzone i posprzątane

Lidko, o tu, za garażem, będzie odzielac ogród rekreacyjny od tego warzywno-owocowego.

Widać tam na końcu ściankę.

Wiaan napisał(a)

Doczekałam się przebarwień ŚŚ Jeszcze czekam na więcej czerwieni.

Anetka co za kolorki
Pięknie u Ciebie ... jesienią

Rabata hortensjowo-grabowo-rozchodnikowa już bez rozchodników.



I tyle. Dzis zrodził się plan przekopania jeden rabaty. Muszę pozbyć się też Red Baronów z jednego miejsca. Tylko czas muszę znaleźć. Na pewno będę wrzucać też kamienie do nowej ścianki, także plan już jest

Tu powstająca ścianka zrobiona na patencie, z tego był kojec dla psa, teraz będzie gabion



Tu formuję takiego cudaka



Polecam Wam suchodrzew do donicy, świetnie się sprawdza. Jak tuje zrobią się stare i brzydkie, będzie tylko on.



Gaura. Potrafi się rozbujać.



Miejsce bez modrzewa.

Obiecane foty

To efekt sobotnich porządków. Nie mogę się napatrzec tak mi się podobają te snopki



Przy płytach nożem podcięłam narastającą trawę.





Wsadzony modrzew.



Tu widać roze, która przesadziłam spod garażu, ale nie będzie jej tam.

Bardzo ładne masz wejście do domu.

An_na napisał(a)

Jesiennie

Aniu, co to za miskant?
Mam takiego samego, kwitnącego dwukolorowo i nie wiem co to za odmiana. Kupowałam jako Gracillimus, ale chyba nim nie jest...

Judith napisał(a)

Elo Edi, jak zdrowie, jak ogród?

Judith jestem żyje
Podczytuje
Ostatnio zrobiłem sobie jedną z dwóch bliźnięta bliźniaczych Rabat przy chodniku

Lawenda plus miniaturowe tuje donica

Podziałałam z dużą pomocą Syna.
Tego co twierdzi że ogród to moje hobby a nie jego

Na bukowej rośnie teraz 15 polar bearów. Jeszcze sie zastanowie jakie tu cebulowe dać. Marzy mi sie szafirowa rzeczka.
Udało mi się też przesadzić 4 róże artemisy na kortową. Zostały jeszcze 2 do przesunięcia w szpalerek.
Do dołka dawałam obornik, skórki z bananów i skorupki. Łatwiej było je wykopać z korzeniami niż wykopać dołki na nowej rabacie. Siedzą w czystej glinie.



Obciełam część seslerii na platanowej i wyciełam część bylin. Została połowa rabaty.
Lubię te sesleriowe jeżyki.
Zdjęcie nocne bo graty sprzątałam już po ciemku.



Posadziłam w końcu grujecznika i magnolie Susan. Też dostały dobroci do dołka. Tam gdzie rosną mam najsłabszy kawałek ziemi. Na wiosne jeszcze je szeroko obkopie i nasypie im kompostu.

Potrzebuje jeszcze ze 2 dni żeby przenieść resztę róż.

Za 2 tyg w niedziele będę znowu mieć pomocnika.

Koniec

Juziu, Bożenko dziękuję za naprowadzenie co i jak.

Elu, w ubiegłym roku kupiłam jedne nasiona pełnych kosmosów. Nie pamiętam czy te sadzonki były z rozsady czy po prostu rozsypałam nasiona.


Moje nie zawiązują za bardzo nasion, mam odrobinę zebrane w tym roku i mam nadzieję że dobrze je oznaczyłam. Na kilku kwiatkach zawiązałam woreczek na biżuterię z nadzieją złapania nasionek.

No to jeszcze parę fotek z telefonu

żółto i czerwono

TAR napisał(a)

Moniu. Cuda kolory. Ten twoj strzepek przepiekny.

Też go lubię, nie wyobrażam sobie ogrodu bez niego ma pieron swój urok, zarówno kora jak i liściory, no fajne ma powoli zaczyna kolorować listeczki

Gosialuk napisał(a)

Monia czy przycinasz ożankę, żeby nie rozwalała się tak i nie pożerała traw?

Gosia ja ożankę tylko tnę raz w sezonie na jesieni, nadmiar ewentualny jak mi przeszkadza to wyrywam wiosną, nic więcej z nią nie robię.