Ogród takich gabarytów wymagałby kilku moich i Emusia klonów. Niby o tym wiemy, ale jak tak jadę do cudnych zadbanych ogrodów to mi serce ściska potem żal, że nijak sama na ten poziom nie wskoczę Z drugiej strony cieszę się, że zakładając ogród nie uległam trendom i założyłam go właśnie w takim naturalnym charakterze. Raz, że raczej pasuje do otoczenia, dwa nie widać tak tych zaniedbań jakby było widać w ogrodzie uporządkowanym. Trzy faktycznie przez to, ze te kolory wędrują cały rok po ogrodzie to jest on w mniejszym lub większym stopniu w miarę atrakcyjny przez cały rok. Cztery i chyba najważniejsze my się generalnie dobrze w nim i z nim czujemy.
Chyba mam ta chandrę ogrodową przez to, że ten moment jest najmniej ciekawy w moim ogrodzie wg mnie. I choć wiem jakie rośliny na ten czas powinny rosnąć by było pięknie kolorowo to mimo licznych prób sadzenia niestety właśnie one u mnie rosnąć nie chcą. Sadziłam masę dzielżanów, są pojedyncze, sadziłam liatry, są drobniutkie pojedyncze z tendencją do zamierania, stipa to u mnie śmiech w żywe oczy, seslerie przywiezione od Uli mimo, że cudnie przyrosły to u mnie już wiem, że nie idą w taki wachlarz jak u Niej, rozsypują się na wszystkie strony.....





Ze wszystkim się zgadzam. Jak tu mieć na wsi ogród nowoczesny.
Przy dużym areale człowiek nie jest w stanie mieć wszystkiego pod sznurek w pionie i poziomie. Też nie wszystko rośnie.
Np hakomki mam prawie z całej Polski a byle jak rosną. Coś źle sądzę, ziemią im nie odpowiada.
Chcialabym mieć piękne zwisające, kładące się na ziemię. Mam tylko jedną która ma 10 lat. Reszta to jedno nieszczęście.
Za to róże, hortensje, trawy i inne drobiazgi rosną ładnie.

U nas tak ciepło, że nie do wytrzymania. W cieniu dochodzi do 40 stopnie. Tropikalne noce.

Pozdrawiam

Dorii witam

Chałupa z dala od sąsiadów ma same zalety. Też tak mam. Jak się kłócę z eM to mnie nie słychać. Ognisko pale też nikt nie psioczy. Jedynie wiatr nieraz hula.
Mam ogród prawie wiejski nie mogę mieć nowoczesnego bym się źle czuła z takim na wsi.

Dorii dużo masz kwiatów jednorocznych z siewu. Też kiedyś więcej siałam. Podobają mi się cynie. Widzę, że masz piękna wiśniowa rudbekie.
Mam nasiona nie zdążyłam ich wysiać w tym roku

Ta biała jeżówka to pewnie siewka. Wysiałam się z kolorowej a one zmieniają kolor.

Odnośnie rodka nie jestem z niego specjalnie zadowolona jeżeli chodzi o kwitnięcie krótko trzyma kwiaty.
Darowany więc niech rośnie. Za to ma bardzo ładny gęsty krzaczek i jest dekoracyjny.
W zeszłym roku kwitł drugi raz.
Może jutro podpatrze metke to napiszę jak się nazywa.

Bardzo fajny wierszyk o Ptasim Gaju Bożenko.
Rychłego ukończenia malowania, nie przemęczajcie się w tych upałach.

Muszę przyznać, że dzika marchew robi dobre widoki w ogrodzie, ale ja ją tempie.

Gosiu bardzo ładnie to wszystko wygląda zawsze się zachwycam. Jestem ciekawa, czy między bylinami nie zarastają ci chwasty czy już rośliny nie pozwalają im się panoszyć.

Co tu gadać:
w Ptasim Gaju
jest jak w raju
pięknie i soczyście
kwiatów kiście
staw, hortensje, trawy
zielone murawy...

Elu, co to za rodek ci powtarza kwitnienie? Myślałam że one jak powtarzają to pojedynczymi kwiatami, twój wygląda jakby miał być cały obsypany.

Dynie pięknie się w rabaty wpisały :⁠-⁠D

Ela, dziś znalazłam kilka siewek werbeny, widać nie dopieliłam HA, HA, HA

Dobry sposób z tą rutewką. Muszę spróbować z werbeną patagońską.
Ja w ogóle marnie „dogaduję się” z siewkami. Podejrzewam, że pielę zbyt dokładnie Po raz pierwszy mam siewki słoneczniczka zwyczajnego (Heliopsis helianthoides var. Scabra) 'Burning Hearst'. To bardzo piękna odmiana o ciemnozielonych do bordowego liściach i kwitnie od czerwca do października non stop.

Na odetke trzeba uważać jest bardzo ekspansywna. Potrafi w 2 sezony zdominować rabatę. Z jednej kępki klaczy w ciągu roku rozrosła się do 1 m2.
Wywaliłem ja z rabaty. 2 lata temu i jeszcze się trafia.

Śliczna ta odętka czy masz ją z Nasion?????

Widzę piękna roślinę która też mi się podoba przykładam się do kupna od dłuższego czasu.
Lubi zacienienie u ciebie w słońcu czy to czasowe nasłonecznienie?
Lubi tylko cień.

Zaprosiłam do ogrodu rodgersję kasztanowcolistną