Dzięki Adelo za cenne wskazówki. Mazan zawsze wszystko wiedział i doradzał. Nie wiadomo co się z nim teraz dzieje. Był już starszy człowiekiem.
No właśnie te szczepione wyglądające jak parasole. U mnie pełen luz.
Będę obserwować.

Widzę, że na berberysach miejskich jest mączniak u mnie odstukac nie obecny.

Łuki zabierały trochę światła. Jest dobrze.
Ania ja bym tam naradzie obok róży nic nie sądziła zobaczysz jak będzie rosła zawsze możesz coś nasadzic.

Na mączniaka chorują szczepione surmie, bo tworzą bardzo zwartą koronę. Już w sierpniu sypią się liście.
Mączniak przeważnie atakuje od początku czerwca - pisał o tym Mazan. Ja w tym roku zaczęłam profilaktyczne opryski jeszcze w maju, gdy liści było mało i można było do wszystkich dotrzeć. Jest lepiej, ale nie z pełnym sukcesem.
Pozdrawiam

A surmię masz młodą czy już trochę jest u Ciebie?

Miejsce rzeczywiście jest piękne, ma się wrażenie jakby wsiadło się w wehikuł czasu i przemieściło do innej rzeczywistości. Tam jest jedno zdjęcie pomieszczenia w środku. Gdy je zobaczyłam powiedziałam do syna, że w domu rodzinnym mojego taty tak wyglądała izba. Tak samo ustawione małe okna, łóżka po obu stronach pomieszczenia, stół na środku. Tylko ta różnica, że moi dziadkowie mieli dom murowany, bardzo duży jak na tamte czasy, ale i rodzina była wielodzietna.
Kolbuszowa od mojego miejsca zamieszkania nie jest daleko, przymierzałam się już kiedyś do zwiedzenia skansenu, ale trafiałam na tak nieciekawe zdjęcia, że rezygnowałam.

Bardzo kojący widok na oczko ! I te dęby podświetlone słonkiem.

Elu, kupiłam w tym roku różę Madame Anisette i niedługo rozwinie pierwszy kwiat. Jestem jej bardzo ciekawa.
Bardzo lubię oczka wodne, a Ty masz takie, które wygląda na naturalny zbiornik. Cały ogród masz śliczny i zadbany.

Wszyskie ogrodniczki odpisaly o których dzisiaj myślałam na porannym spacerze z telefonem. Chodzę i myślę wstawiać fotki czy nie bo nikt specjalnie do mnie nie zagląda oprócz żelaznych ogrodniczek.

Danusiu bardzo się cieszę pewnie jeszcze zakwitną oby dwie bo to dopiero początki muszą się rozbujać.

Dla ciebie oczko moje o poranku

Te bambusy są ładne, ale jak mają być wysokie i wszędzie włazić to nie dobrze.

Tego co przyslalas jeszcze rośnie w donicy. Pewnie ma ciasno. Ciągle sie zastanawiałam gdzie go wysadzić aby mógł sobie swobodnie rosnąć. Jak piszesz tak to też się zastanowię czy sasiedce dalekiej nie sprezentować

Madziu przyszłam zobaczyć co u ciebie. Rzeczywiście wszystko zarosło, ale chwastów nie widać. Ja tam nie piele. Motyka przejadę wyschnie i leży.

Powiedz mi jak się ten kwiatek na pierwszej focie nazywa..pytam bo kiedyś miałam i chyba go nieopatrznie usunęła zeszłej wiosny jak pieliłam bo go nie widzę. Ma bardzo pomarańczowy kolor takie ostre lubię.
A na drugiej focie co to za kwiat.

Ja jestem obecnie na etapie przycinania też wywiozlam ,4 taczki. Cała jestem pokuta. Mam schowek pod przykryciem dosyć spory na tę zrzuty już prawie pełny a gdzie tu koniec sezonu.
Co mogę to wrzucam na kompost ale ciasno i tak jest.
Dzisiaj tylko podlewam mam różne mikstury będę mieszać z wodą i podlewać.
Bardzo sucho u nas.

Ty masz oko nie oczko
Ta różowa lilia kwitła mi w tamtym roku.

Elu podjęłam decyzję i pozbędę się moich bambusów.
Trochę mi szkoda, one przez kilka lat miały 40 cm wysokości i to mi odpowiadało.
Z roku na rok są co raz wyższe, teraz po przycięciu urosły na 1,4 m.
Do tego odrosty, które są wszędzie.