Agatorek napisał(a)

Ta trawa też jednoroczna? Świetna jest

Te różowe to szałwie?

Tak, jednoroczna. To włośnica, polecam. Wysiałam w sporej doniczce, jak podrosła to bez pikowania w osobne doniczki bo jakos czasu nie było, tylko prosto do gruntu. Trzy liście na krzyż, nie miałam nadzieji na spektakularny efekt szczególnie że sicho było a z podlewaniem to wiadomo, różnie to bywa. Jednak dały radę i się rozrosły. Fajna trawka na poutykanie w dziury na rabacie czekające aż rośliny nabiorą masy. Albo jak u mnie wśród jednorocznych.

Różowe to też jednoroczne, dzierotka czy też klarkia. Również super roślinka. Sypnęłam nasiona na rabatę trochę podlewałam i tyle. Aż żałuję że nie sypnęłam na inne rabaty. Rabata świeci kolorem z daleka.
Jest tam jeszcze maciejka ale mało widoczna. Ta za to pachnie na cały ogród

Właśnie u mnie jest problem z sianiem czegokolwiek, bo zapominam podlewać . Może się jednak zmobilizuję

Dorii napisał(a)

To dzierotka, klarkia czy tam jeszcze jakaś inna nazwa. Bardzo fajna roślinka. Sypnęłam zdecydowanie za gęsto. Wykiełkowała nawet mimo suszy, co prawda podlewałam ale inne rośliny już tak licznie nie wyrosły. W mieszance są dwa lub trzy odcienie różu.

O, dzięki Pierwsze słyszę o takim cudzie

Agatorek napisał(a)

Właśnie u mnie jest problem z sianiem czegokolwiek, bo zapominam podlewać . Może się jednak zmobilizuję

Heh, ja też ciągle coś przesuszę. Ale suma summarum coś tam wychoduję mimo to. Najlepiej zawsze udają mi się doniczki na kuchennym oknie. Bliskość źródełka ma znaczenie. :⁠-⁠D

Magara napisał(a)

O, dzięki Pierwsze słyszę o takim cudzie

Też pierwszy raz usłyszałam/zobaczyłam jak kupowałam nasiona :⁠-⁠D

Dorii napisał(a)

Heh, ja też ciągle coś przesuszę. Ale suma summarum coś tam wychoduję mimo to. Najlepiej zawsze udają mi się doniczki na kuchennym oknie. Bliskość źródełka ma znaczenie. :⁠-⁠D

Doniczki to już w ogóle trudny temat

Doniczki wiadomo, ciężka sprawa :⁠-⁠\
Pod chmurką to najlepiej je zadołować, lepiej wtedy znoszą zapomnienie.

Nie nie, chodzi mi o doniczki domowe i na tarasie

O tych „do posadzenia” nie zapominam

A widzisz to ja o tych domowych zazwyczaj pamiętam. Tarasowe już gorzej, szczególnie jak pada to te pod dachem cierpią. Za to te do posadzenia, heh, ciężka sprawa :⁠-⁠\

Dorii witam

Chałupa z dala od sąsiadów ma same zalety. Też tak mam. Jak się kłócę z eM to mnie nie słychać. Ognisko pale też nikt nie psioczy. Jedynie wiatr nieraz hula.
Mam ogród prawie wiejski nie mogę mieć nowoczesnego bym się źle czuła z takim na wsi.

Dorii dużo masz kwiatów jednorocznych z siewu. Też kiedyś więcej siałam. Podobają mi się cynie. Widzę, że masz piękna wiśniowa rudbekie.
Mam nasiona nie zdążyłam ich wysiać w tym roku

Ta biała jeżówka to pewnie siewka. Wysiałam się z kolorowej a one zmieniają kolor.

Odnośnie rodka nie jestem z niego specjalnie zadowolona jeżeli chodzi o kwitnięcie krótko trzyma kwiaty.
Darowany więc niech rośnie. Za to ma bardzo ładny gęsty krzaczek i jest dekoracyjny.
W zeszłym roku kwitł drugi raz.
Może jutro podpatrze metke to napiszę jak się nazywa.