Nad nimi króluje drzewo chusteczkowe Davidia involucrata

Ukryte przejście w żywopłocie prowadzi do cienistych, biało kwitnących rabat.

Przechodzę do kolejnej części, ogród angielski z topiarami.

W ogródku żwirowym dawała nawet radę Paeonia tenuifolia.

W ogrodzie żwirowym królowały rośliny sucholubne.

Niestety wszędzie na zdjęciach widać ludzi z mojej wycieczki. Ogród był trochę za mały na to, aby robić zdjęcia bez ludzi.

Pod lipami znajdowało się przejście do ogrodu żwirowego.

Również pod formowanymi lipami znajdowały się rabaty bylinowe.

Wychodzimy na ogród, gdzie króluje duży trawnik, okolony rabatami bylinowymi.

Idziemy dalej z boku domu i mijamy różne krzewy. Rozpoznaję jedynie bardzo dużą magnolię, a w ogrodzie dużą wisterię na brzozie. Róża pnie się po pergoli przy tarasie.

I dzisiaj jeszcze takie maleństwo

W przedogródku rosła również piękna Clethra alnifolia oraz hortensja dębolistna.

Przedogródek a w nim torfowisko wraz z rzadkimi roślinami lubiącymi takie warunki, czyli mokro, kwaśno i słonecznie.

Ogród o powierzchni 1100 qm, czyli stosunkowo niewielki, w porównaniu z innymi ogrodami otwartymi dla dużych grup. Ogród podzielony jest na części: bylinowa, półcienista, cienista, biały ogród, ogród żwirowy, ogród wiejski. Widać w nim zaangażowanie właścicieli i ich miłość do roślin. Są oni wielkimi zbieraczami i w celu zdobycia rarytasowych roślin wyjeżdżają nawet za granicę.

Ponieważ ogród jest przejrzyście podzielony zrobiłam taki mały planik z pamięci, czyli mniej więcej

Czarny prostokąt to dom.

Dekoracje świąteczne w domu zaczynają sypać igłami więc jutro rozbiórka.