Ulewy, burze i podtopienia miejscowe nas nie omijają, dwa razy już nam mostek zawaliło. Ciągle naprawiamy, ciągle zruszona gleba przy pieleniu spływa gdzieś na brzeg. Co jest pieknie - to ulewa przyklepie wszystko.
Anamalia pogodowe coraz częstsze, klimat się zmienia - to widać.
Budujemy staw z rzeźbą na wodzie, kto przyjedzie - zobaczy jeszcze fazę budowy,a za chwilę skończymy ten fragment ogrodu.
Także wysypaliśmy już ścieżki w ogrodzie wgłębionym.