Tak jak widzisz dziewczyny się dziwią gdzie to wszystko wcisnę,bo widziały że u mnie już praktycznie gęsto obsadzone rabaty... Więc z tym miejscem u mnie też już cienko!Ale najwyżej to co słabe albo krótko "wygląda"to poleci za płotek ,albo zmieni właściciela
Ale jak tu się oprzeć ,żeby nie kupić takiego kłosowca?Wcisnęłam go miedzy bodziszka żałobnego a azalią.Najwyżej go ograniczę, lub wysiedlę...bodziszka znaczy!...A azalia na moim podłożu tez szału nie robi i stoi w miejscu ze wzrostem...to zobaczymy!? Rdest posadziłam miedzy piwoniami...,jak się będzie za mocno panoszył ,to go będę ograniczać . Teraz już liście piwonii wycięłam ,bo już bardzo suche były,jak w żadnym roku.