Może jeszcze kilka.
Tu magnolia w środku pomiędzy tujami (do wycięcia).
Taki kawałek magnolii widać spośród gąszcza (widok od strony północnej), tu wzdłuż domu trzeba przejść do drzwi wejściowych (wejście jest nie od frontu, tylko od ogrodu). Skręcić trzeba tuż przed kolejną tują z gąszcza, widoczną na pierwszym planie za domem (co coś, co nie jest magnolią):
I jeszcze szmaragd z gąszcza z bliska (chętnie go pozostawię, ale rośnie niemal na ścieżce):
no wiem, wiem. Ale jesteście bardzo spontaniczne i 'zwyczajnie' ktoś komuś oddaje miseczkę, a tu takie narody się przewijają. Dlatego mnie to rozbawiło.
jejku jak Ty jesteś śliczna! Wiedziałam że jesteś bardzo, bardzo, ale nie że aż tak bardzo. Gratuluję , ale niestety bardzo zazdroszczę.
Loguje się i głosuję.
Magnolia, grono potencjalnych właścicieli jest znacznie mniejsze. To mogą być tylko Ci, którzy byli w sobotę u Bogdzi. a na dodatek coś ze sobą przywieźli do jedzenia. Myślę, że dotyczy to tylko kilku osób.
Hej dziewczyny i hej dla M. Konstancji. Pod wielona zdjęciami i postami miałam ochote coś napisać. Przy drewnie już byłam bliska wpisu że podobnie jest i u mnie, ale dziewczyny już to napisały. Ale salaterka mnie rozłożyła.
Jesteście świetne i bardzo zabawne. Salaterka w każdym razie nie moja, ale pewnie znajdzie się właściciel wśród pewnie póltora tysięcznej społeczności czytajacych ten wątek.
Buziaki M
Acha- te Twoje Stella d'Oro jakoś dziwnie wyglądają. Kwiaty mocno im wystają ponad kepę liści?Liście są węższe, delikatniejsze niż u innych liliowców? Kwiat jakby nie Stelli, ale może to takie zdjęcie.
Justyna mam runiankę na slońcu i też mi przypala i na dodatek wymraza w kaźdy przymrozek. Ale się nie poddaję, leję wodą i czekam aż magnolia podrośnie i zrobi jej cien. No i może kiedyś rozplenica urośnie, ktora ją zacieniuje od słońca. A czy ty masz ją czym przesłonić???
Tzrmieliny są śliczne więc się nie zastanwiaj wykopuj runiankę i sadź trzmieliny.
Magnolio, źle to odebrałaś, ja się wcale nie gniewam i mnie nie uraziłaś Pisałam tylko, że to jest taki właśnie mój ogródek, daleki od ideału, ale jest
A może hakuro dać drugą, ale w drugą stronę.. tzn. nie w stronę różanki, tylko w stronę huśtawki.. spróbuję to narysować..
no to ile tam jest miejsca ?
Szerokość? ławka miała być na tle róż, tak?
Jak się nie zmieści druga Hakuro, to nic, coś wymyślimy innego.Z ławką tez będzie inaczej, dobrze że o tym piszesz bo nie wiedziałam.
kurcze ja humanista jestem..ile.. miedzy schodami a hakuro tak z 6 m jakoś..
druga hakuro wejdzie, ale wtedy muszę róże przesadzić, bo w linii prostej akurat się trafi. A one tak ładnie zaczęły rosnąć. Chyba, że drugą trochę do przodu wysunąć to wtedy tak.
Planowałam ławkę, bo byłby widok na ciurkadło, i rabatę różaną..
Ogród wyszedł taki podzielony trochę..to co przed tarasem to takie ładniejsze, bardziej do oglądania choć z warzywniakiem a to co z boku domu - co ci się tak nie podoba to łapie się na bardziej użyteczną część, bo tylko tam może być zjeżdżalnia, huśtawka i piaskownica..
nie, chyba nie ma miejsca które mi się nie podoba. piszesz o tym z hakuro, czy innym?
Nie chciałam Cie urazić, ani zrobić przykrości, tylko wspomóc w 'układaniu' ogrodu, tak żebyś go lubiła.
Co do hakuro- wg mnie hakuro moga być nie całkiem równo, byleby były mniej więcej podobnego wzrostu.
hmm jak ta tojeść jest taka fajna, to może ją połączę na skarpie z czymś niebieskim hmm
na skarpę z różami? - ja bym tak nie robiła, zostawiłabym dominacje róż z bylinami fioletowymi i kosówkami.
Ona jest dobra jako wypełnienie tam gdzie inne gatunki kapryszą
no to ile tam jest miejsca ?
Szerokość? ławka miała być na tle róż, tak?
Jak się nie zmieści druga Hakuro, to nic, coś wymyślimy innego.Z ławką tez będzie inaczej, dobrze że o tym piszesz bo nie wiedziałam.
kurcze ja humanista jestem..ile.. miedzy schodami a hakuro tak z 6 m jakoś..
druga hakuro wejdzie, ale wtedy muszę róże przesadzić, bo w linii prostej akurat się trafi. A one tak ładnie zaczęły rosnąć. Chyba, że drugą trochę do przodu wysunąć to wtedy tak.
Planowałam ławkę, bo byłby widok na ciurkadło, i rabatę różaną..
Ogród wyszedł taki podzielony trochę..to co przed tarasem to takie ładniejsze, bardziej do oglądania choć z warzywniakiem a to co z boku domu - co ci się tak nie podoba to łapie się na bardziej użyteczną część, bo tylko tam może być zjeżdżalnia, huśtawka i piaskownica..
hmm jak ta tojeść jest taka fajna, to może ją połączę na skarpie z czymś niebieskim hmm
na skarpę z różami? - ja bym tak nie robiła, zostawiłabym dominacje róż z bylinami fioletowymi i kosówkami.
Ona jest dobra jako wypełnienie tam gdzie inne gatunki kapryszą
no to ile tam jest miejsca ?
Szerokość? ławka miała być na tle róż, tak?
Jak się nie zmieści druga Hakuro, to nic, coś wymyślimy innego.Z ławką tez będzie inaczej, dobrze że o tym piszesz bo nie wiedziałam.
czy krata z różami będzie do rogu dociągnieta?
Kontynuujmy dalej okolice Hakuro.
Do niej druga taka samą, a za nimi lub w ich nogach ( w zaleśności ile tam miejsca) ciemnozielone tło- cis Repandens, lub cis Faireviev- bo żeby one ładnie rozświetlały potrzebują ciemnego tła.
Jeśli się przed nimi zmieszczą żurawki, to super, jeśli nie- to posadź je przed róże.
Podtrzymuję pomysł żeby poza poszerzeniem przy schodach reszte rabaty zrobic równej szerokości.
Ma to sens, czy odjechało od rzeczywistosci?
Myślałam jeszcze o innym pomyśle- bukszpanach w nogach hakuro- np w formie strzyzonych walców ( takie 2 obrączki wokół pni), wtedy nawiązujemy do zawijaska. tak tez by mogło być, choć kontrasty zieleni troszkę mniejsze, ale za to formy wyraziste.
Tylko hakuro musi być bardzo ostro strzyżone- co sezon, wiosną najlepiej na 'pałę', a latem jeszcze troszkę. Inaczej będzie bardziej szpeciło niż zdobiło.
nie wiem tez czy nie za dużo miejsca zostaje przed różami. W razie czego trzeba coś dosadzić, ale tu tzreba zbys powiedziała ile miejsca tam będzie
hmmm, tylko wg mnie nie bardzo mam miejsce na drugą hakuro.. i cisy też tam nie wejdą.. musiałabym bardzo poszerzeć tą rabatę..a planowałam miedzy tymi dwoma kołami czyli wiśnią i hakuro wstawić ławkę.. Zmieści się bukszpan w nogach hakuro.. tylko ona się mocno bardzo ukorzeniła.. ciężko tam coś pod nią wkopać, próbowałam.
Tak bardzo źle wygląda teraz ta rabata..może tylko trochę tam zmienić..?
czy krata z różami będzie do rogu dociągnieta?
Kontynuujmy dalej okolice Hakuro.
Do niej druga taka samą, a za nimi lub w ich nogach ( w zaleśności ile tam miejsca) ciemnozielone tło- cis Repandens, lub cis Faireviev- bo żeby one ładnie rozświetlały potrzebują ciemnego tła.
Jeśli się przed nimi zmieszczą żurawki, to super, jeśli nie- to posadź je przed róże.
Podtrzymuję pomysł żeby poza poszerzeniem przy schodach reszte rabaty zrobic równej szerokości.
Ma to sens, czy odjechało od rzeczywistosci?
Myślałam jeszcze o innym pomyśle- bukszpanach w nogach hakuro- np w formie strzyzonych walców ( takie 2 obrączki wokół pni), wtedy nawiązujemy do zawijaska. tak tez by mogło być, choć kontrasty zieleni troszkę mniejsze, ale za to formy wyraziste.
Tylko hakuro musi być bardzo ostro strzyżone- co sezon, wiosną najlepiej na 'pałę', a latem jeszcze troszkę. Inaczej będzie bardziej szpeciło niż zdobiło.
nie wiem tez czy nie za dużo miejsca zostaje przed różami. W razie czego trzeba coś dosadzić, ale tu tzreba zbys powiedziała ile miejsca tam będzie
o matko, Magnolio, muszę to ogarnąć.. druga hakuro..? muszę to sobie narysować, bo ja wzrokowiec jestem.. tylko wieczorem, bo teraz nie dam rady...
No, paski i paski, do tego różne... więc nie pasuje... zostawię tył pusty i będę myśleć Jak znajde Karla Foerstera to kupie, a jak nie dokupie prosa... chyba ze zobacze cos ladnego wysokiego to tam wcisne?
A co powiesz na 2 krzaki hortensji, np limelight albo innej bukietowej (chyba)? Bo coś wysokiego by sie przydalo - moze byc nie trawa?
Najważniejsze żeby posadzić co mam, miejscami łyse może zostać
Dzięki serdeczne za pomoc
Odpuść hortensje, znajdziesz im na pewno inne, eksponowane miejsce. tu nuż sporo domaga się dominacji /zauważenia. Niskie krzewy z trawami i bylinami będą lekkie, fajne.
Hortensjami zagrasz gdzieś spektakularnie, mocno plamą, co?
Zawilec śliczne, sama mam takie i wciąż dosadzam. One lubią ziemię odkwaszona, podrzuć im czasem garstkę popiołu z kominka czy dolomitu ( ale nie przesadź, raz na sezon dolomit). Acha- jak nie zetniesz to Ci się wysieją, więc uważnie czyść przy nich latem. Tylko małe rosną wolno początkowo. To zawilec wielkokwiatowy, nawet rośnie dziko u nas, tylko jest chroniony ( chyba)