Magnolio, jak ja Ci zazdroszczę tego, że tak wszystko widzisz w ogrodzie. Ech...
Narysowałam pośpiesznie schemacik (proszę się nie śmiać na głos, najwyżej cichutko pod nosem), ale zupełnie bez skali, tak tylko, żeby sprawdzić czy dobrze rozumiem co Magnolia napisała.
Pod ścianę poszły rozplenice (R), w nich mieczyki (M), zielone (K) to kosodrzewina i fioletowe (L) to lawenda. Lilie mi tu nie pasują, bo mam mix kolorów, a mieczyki kupiłam w kremie, wrzosie i różu.Mnie najbardziej interesuje jak tam zakręcić pod oknem wykuszu i przy tarasie, czy tak jak narysowałam, czy robić zakręt jeszcze dalej. Aha i raczej nie będę miałą tyle lawendy, ale posiałam lewkonię też w odcieniach kremu, fioletu, różu, więc nią pouzupełniam. Da się na to patrzeć? Wtedy ten mak będzie świecił na czerwono, ale on krótko kwitnie, jeśli w ogóle zdąży zakwitnąć w tym roku z siewu.
Znikam zaraz siać ogród, ziemniaki w końcu posadzone wczoraj wieczorem, rządki na ogród czekają.