O raju - już Ci magnolie kwitną Piękne są !
Ja robiłam magnoliowe podejścia, ale coś im się u mnie nie podobało - jedna malutka tylko się ostała i to jeszcze taki kikut dosłownie, ale chyba będzie miała z jednego kwiatka
Moja też na początku miała 1 kwiatka!!! a po 2 latach ruszyła i teraz ma bardzo dużo; magnolia może odchorować, ale potem z reguły daje radę
Trochę mnie tu nie było,przede wszystkim dzięki za życzenia świąteczne ,tymczasem trwa niby wiosna ,liczę straty w ogrodzie i ogólnie jestem zniechęcona ,ale jest kilka jasnych punktów
wiśnia wczesna kojou-no mai
zawilce,które same przywędrowały pod świerk i znalazły sobie azyl
Nie wiem co robić z trawnikiem , normalnie o tej porze to już byłby nawozony a tak to jest taczka zajeżdzony, chyba będę go musiala na nowo zakladać po zakończeniu prac nad ścianą ...
Dla poprawy humoru kupiłam sobie kolejna hortensję
Ale mam kryzys emocjonalny bo ostatni mroz wymroził mi bambusy, nie wiem czy odżyją, wszystkie liście zważone, wszystkie świeżo posadzone budleje chyba teź podmrożone i nie wiem czy odbiją, nowe róże okrywowe też ucierpiały.
Marzenko kiedy u was był mróz przecież zawsze u was cieplej niż u mnie buuuuuuu
Pola był wtedy co w calej Polsce w wielkanoc -6 stopni gorsze szkody poczynił niż zima. Wszystkie młode przyrosty w roślinach wrażliwszych wymarzły, a magnolia wygląda brzydko.
Bożenko.....kupiłam jakimś cudem 15 rh.....swoich mam też kilka.... do teg oazalie..normalnie to bym miała gdzie posadzić, ale sypanie tych wałów z ziemi....jest męczące i zajmuje dużo miejsca.... poza tym te co mam podwójne ...bo w ostatnim momencie zamówiłam te duże.....a zapomniałam odjać tych małych No i wyszło tego trochę.
Dziś robiłam moją rózankę........ Miała mi pomóc zaprojektowac Magnolia, ale do tej pory nie miałam czasu na pomierzenie mojego terenu, i na inwentaryzcję co mam. Poza tym patrząc ile teraz jest pracy w ogrodzie nie mam sumienia prosić Magnolii o pomoc....... Zrobię więc jak zwykle po swojemu.....a potem będzei łopata w użyciu
Ale miło jest wiedzieć, że są tacy co chą pomóc
Posadziłam 23 róże.. została się jeszcze jedna ....mam dla niej dwa potencjalne miejsca.... muszę przemyśleć.
Sadzenie było na wariackich papierach.....czyli wycinałam darń pod róże, wybierałam ziemię, mieszałam w taczce z piaskiem i odrobiną ziemi dla róż i srrrrrrrrrrrrru do doła...... Teraz będę walczyć z zielskiem w otoczeniu róż...... jak zwykle robię nie od tego końca co trzeba...... zamiast łatwo i przyjemnie, będę walczyć....
Wyrzuciłam dwa berberysy..te to dopiero mnie pokłóły!!!!!!!!!!!!!!!!!! Od dawna chciaął mto zrobić, ale M nie pozwalał, wykorzystałam jego niebyt na ogrodzie i wykopałam......
Przesadziłam jedną trawę Zebrinusa, ledwo to niosłam...kręgosłup chciał wyskoczyć z dysków.... przesadziłam kępę rudbekii, i tym sposobem wygospodarwowałam miejsce na dwie niższe różę we wsiowym ogródku
Na koniec dnia razem z M posadziliśmy jednego dużego rh......robiąc mu piedestał jak na pomniku Było trochęzabawy z przygotowaniem tego pomnika, ale najgorsze i tak było na koniec ...jak go przenieść, a potem jak go wyjąć z donicy??????????????? Położyć na boku się nie da, bo się połamie (i tak jedna duża gałąż się ułamała) a podnieść do góry i wyjąc z donicy masakra... ...... to waży ponad 80kg.... ufffffff
Skąd zdobyć kasę na kamyki...jakbym w ten sposób zrobiła caly duży rabatek z rh....ale było by miodzio
A teraz mój popmnik przyrody Cału dół idzie do zmiany...wiec tylko fragment pokazuję Kalinę zostawiłam, w książce spr. że jest do cienia...i albo niech rośnie, albo niech padnie.... W innym miescu i tak nie będzei rosłą bo ona jest do strefy 7B..i tak dziw, że jeszcze nie umarzła..kwitnąć nie kwitła, bo pomarzły jej zawsze pąki, ale w tym roku chyba mnie zdziwi.bo na rzie wyglada na taką co zakwitnie.. A chciałam ją już w zeszłym roku wyrzucić
Wczoraj wyplantowalysmy tzn. Justi to zrobila ziemie pod magnolia,poniewaz jak 6 lat temu ją przesadzilismy bo przyszla z nami ze starego miejsca zamieszkania, to zakopcowalismy ja na zimę zeby przezyla bo w grudniu byla przesadzana i jakos jak przyszla wiosna zapomnielismy jej odgrzebac i przestala nam kwitnac, chyba sie dusiła bo strasznie to odchorowala widac to na korze drzewka. Teraz zakwasiliśmy jej glebę i elegancko wyplantowalismy od razu widać poprawę ma piekne pączki
hej.
Ja tez ostatnio zrobiłam zakupy , dla odmiany dla siebie.
Kupiłam w Auchanie 21 sześciopaków lawendy po 19.90 za opakowanie. I tak wydałam kupę forsy, ale przy ilości jakiej mi potrzeba wyszło tanio. Do tego ta lawenda jest super- zwykła, z Holandii, ale mam ją z przed roku i z wcześniej- nie wymarza, ma długie, dorodne liście które nie karleją, kwitnie na drugi rok, jednak w pierwszym pięknie się rozrasta.
Także wszystkim zainteresowanym okazjami polecam Auchan i jego lawendę.
Danusiu, proszę Cię bardzo o poradę. Mam półcieniste wolne miejsce między świerkami srebrnymi, a że mało u mnie wiosennych, kwitnących drzew to pomyślałam o wiśni Amonogawa lub o jakiejś niedużej magnoli (marzyłaby się Genie) np. Susan.
Nie wiem na co się zdecydować i które z nich dłużej kwitnie. Proszę poradźcie.
Długość kwitnienia magnolii zależy w dużym stopniu od pogody. Jak ciepło "wybucha" nagle to magnolia kwitnie bardzo krótko i odmiana nie ma tu dużego znaczenia.
Magnolie o mniejszych kwiatach np. M. stellata (m. gwiaździsta) kwitnie dłużej bo ma więcej kwiatów.