Aniu, bardzo sie ciesze, ze poznalam Cie osobiscie. Psikusa mi zrobilas niezlego
Musze to napisac, bo to smieszne bylo dosc. Jak tylko wjechalam na parking mily starszy Pan cofal autem i wjechal prosto we mnie po czym wysiadl z auta i na mnie nakrzyczal. Potem spaceruje sobie po szkolce, patrze, a tu Ania (jeszcze nie wiedzialam, ze to Ania) robi zdjecia roslinom, no to chyc lece i pytam grzecznie" Przepraszam, czy Pani jest moze z Ogrodowiska???" A Ania na to glosno i wyraznie powiedziala
NIE!!!!! Glupio mi sie zrobilo, ze zaczepiam ludzi, ale parskniecie smiechem powiedzialo wszystko!!! Psotka jaka no
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D
Bockowe perypetie ogrodkowe