Iza dzięki, miłe to

Stale mam teraz problem, naście lat nic się nie działo , a teraz na okrągło, już jestem tym zmęczona i wkurzona, bo internet też do pracy mi potrzebny. A nie mam możliwości wybrać innego operatora. Tak samo mam problem z telefonem, jak się odpowiednio nie ustawię, zapomnij o połączeniu rozmowy lub netu w telefonie.
Nie wiem, jak te szyszki w końcowym efekcie na ścianie będą, na razie do wykończenia, ale upał i brak czasu i czeka.
Stipę i te fioletowe bodziszki masz ode mnie. Stipa sama się wysiewa, nie ścinaj kwiatostanu, wyląduje gdzieś, gdzie jej najlepiej, wiosną około kwietnia wyzbierasz i dasz tam, gdzie chcesz. Ja z jednej stipy mam je wszędzie, u mnie zimuje bez problemu, ale trzeba ja później ciąć ...tak w połowie kwietnia, nie za szybko jak w przypadku innych traw.
Buziaki
Pada i pada, nigdy tak z deszczu się nie cieszyłam, zaraz za dom się biorę, bo syf mam okrutny
ciut niby bez sensu zrobiłam, ale z okna kuchni chciałam mieć widok na zieleń i mam
lep wisi, bo muchy od sąsiada, hoduje kury i króliki, nie dba o nic, a my jakoś musimy się bronić..

anbelki z patyków, całą zimę tak sobie tu żyją i o dziwo co rok są

i begonie tu w cieniu też idealnie mi się sprawdzają
...ale długi post!!
nasadziłam na rabacie, psy wszystko zniszczyły, cóż, może kiedyś się uda