Ja w tym roku dostałam patyczki Pinky Winky i Vanilki od Danusi Sz. i z tego co widzę ok. 5 szt chyba już się ukorzeniło co mnie bardzo cieszy
Pietruszka całkiem zdechła u mnie w tym roku a koperek nie wiedzieć czemu nigdy nie chce urosnąć
Bardzo ciekawa ta dziewanna - u mnie rozsiewa się taka "podstawowa" i zawsze gdzieś w ogrodzie rośnie - czyli tam gdzie sobie chce
Pozdrawiam Ula.
Trzymaj się w te nadchodzące upały (chyba coraz mniej lubię lato )

Plany są, energia do działania jest to będzie się działo. Małymi kroczkami, a do celu stale
Musisz wpaść po patyki i nasiona, oraz siewki wszelakie, szałwiowych też mogę dać nawet podrośniętychPosadzisz plamą i efekt od razu lepszy będzie
Liliowców z kolei wiosna mogę dać bo teraz ciężko cokolwiek ukopać taki beton mam, a one dość głęboko po tej powodzi są.
Kibicuję Twoim poczynaniom

Mogę wpaść w lipcu albo w sierpniu. Ale chciałabym też odwiedzić inne ogrody. Nie wiem jak to zorganizować. Byle było chłodniej 20 st.

Ogarnęłam skraj rabaty z lawendą. Mam tu podręczny zielnik i rojniki. Tam gdzie misa i trociny miejsce czeka na dtzewo kolumnowe.

Aniu, co tak rzadko wpadasz. Ja w Twoim rejonie krążyłam non stop. Patyczki jak masz ukorzenione to do 2 lat będą piękne horensje

Pietruszka naciowa wreszcie wschodzi koperek 3 raz wysiany też codziennie podlewam. Wreszcie się wzięłam za warzywnik ale do innych na O. Mam jak z domu nad Bałtyk.
W upały ciężko. Odpoczywam.

Ula, ciekaw jestem ile liliowców Ci zakwitnie. U mnie fajnie owocują pmidory, oby nie złapały żadnej choroby.

Czekam na kolejne zdjęcia.

Myslę, że jest to do ogarnięcia, pomyślimy

Ula bo dopiero w tym roku po 3 latach zaczęłam coś ciut konkretniej działać w ogrodzie - innym ogrodzie oczywiście. Nie mogę poszaleć ale małymi kroczkami troszkę idę do przodu. Pokazywać nie ma co ale za to gęba mi się śmieje jak sobie coś po swojemu zrobię No to teraz zaglądam trochę częściej do wybranych znanych wątków bo nie ma szans nadrobienia zaległości a czasu nie ma za wiele. Ale do Ciebie zawsze
Patyczki w doniczkach w cieniu stoją - wysadzę chyba jesienią na miejsce przeznaczone - które może się jeszcze zmieni do tego czasu
U Ciebie też widać bardzo duże zmiany - krok po kroku i do przodu. Trzymaj się Ula w tych upałach bo masakra jest - ale pocieszenie że jutro ma już trochę odpuścić

Upał i komary Zaniedbuję ogródek. Czekam na lepsze chwile
Pozdrawiam oczywiście