Juzia idź! jakbym wiedziała ile domów zbuduję to na bank bym miała własną koparkę na szczescie chociaz na pana Mirka mozemy liczyc... trzymam kciuki za Ciebie!
A tutaj ciąg dalszy żywopłotu cisowego. Rano było bardzo zimno, a jak fajnie się robiło w słońcu, to musiałem zbierać się do pracy aj
Podoba mi się ten cis
Robota była straszliwa: nie przypominam sobie, bym w tym miejscu kiedykolwiek poprawiała kancik! Kamienie zarosły trawą (musiałam je wygrzebywać spomiędzy korzeni), również szmata umieszczona pod kamieniami była przerośnięta. Jako że chciałam tę szmatę zostawić, musiałam stoczyć walkę, by doprowadzić ją do stanu używalności.
To samo jeszcze jest do zrobienia po drugiej stronie balkonu .
Ale satysfakcja - bezcenna .
Dzisiejszy ranek był bardzo chłodny. na termometrze ledwie 2 stopnie. Słońce świeci, ale mocno wieje. Usiłuję się zmotywować do jakichkolwiek działań na zewnątrz.
U mnie za mokro na wertykulację. Powyrywałabym darń z korzeniami. Nie dość, że glina wciąż trzyma wilgoć z tych potężnych opadów sprzed dwóch tygodni, to wczoraj sąsiedzi dodatkowo mi podnieśli ciśnienie. Odprowadzałam do samochodu koleżankę, która zatrzymała się przy bramie wjazdowej i nagle obie zauważyłyśmy wodę tryskającą koło skrzynki elektrycznej. Koleżanka sądziła, że to awaria sieci wodociągowej, ale ja od razu podejrzewałam, że to sąsiad realizuje swój kolejny "wybitny" pomysł. Pobiegałam do niego i okazało się, że postanowił wypompować na namoknięty trawnik w narożniku wodę ze swojego basenu o pojemności 5 000 litrów. Na szczęście dopiero zaczął. Woda oczywiście spływała na drogę.
Zdjęcia robiłam już po odłączeniu jego pompy.
Strach pomyśleć, jak by to wyglądało, gdyby zdążył wylać całość. A właśnie czekaliśmy na obeschnięcie drogi całe dwa tygodnie, żeby dokonać jej renowacji. Kamień już mamy i czekamy na koparkę.
Mnie już ręce opadły na ten brak wyobraźni. 100 zł kosztuje zamówienie szambiarki, która mogłaby wypompować wodę z basenu. Zero skruchy, zero przeprosin; usłyszałam, że mam się udać do kościoła i modlić, a nie psuć im niedzieli. Dobrze, że nie ma pozwolenia na broń, bo pewnie już byłabym martwa. Straż miejska nie pracuje w niedzielę.
Rano odbywały się kąpiele w oczku, trochę źle jest usadowione pod kątem robienia zdjęć czy filmików, mogłam zrobić narożne okno haha. Ambrowiec zaczyna.
I jeszcze ścieżka widziana z balkonu. Lubię ją
Byłam w sklepie po paliki i nie było. Znalazłam na all zestaw do palikowania, 3 paliki 2m i 3 rygle w zestawie za 50 zł, chyba nie najgorsza cena, muszę zamówić.
Lubię jesienny ogród, nawet chyba bardziej niż wiosenny.
Jedyny aster który jakoś wygląda, dwa mi zaschły totalnie i je wykopałam. Róże nadal kwitną, terminatorki.
Dokładnie, one są stworzone do wylewania się, bardzo lubię ten efekt. Mam za ma mało hakonek, wolno przyrastają, ale o dziwo rosną nawet na tej moje glinie.
Najpiękniejsze są przy hortkach.
Te mniej puchate dzieliłam w zeszłym roku. Teraz zrobię sadzonki z tych bardziej puchatych
A tu koło wiśni w tej dziurze muszę coś dosadzić, mam sadzonkę astra Blaubux ale on wg opisów do 50 cm rośnie, chyba, że perovskią przesadzę, a astra dam w jej miejsce, ale on też taki lekko fioletowy, hmm muszę pomyśleć
Jedyny problem, to tam jest wąsko. Asia po której stronie widzisz hakonki? Tak myślę, żeby po lewej zrobić małe modyfikacje, tam rosną Annabellki, one w tym roku słabo bo się adaptowały po przesadzaniu. Przy ścieżce są tawuły Tor, a między nimi sporobolusy. I te sporolusy dam bliżej hortensji, a w ich miejsce dam hakonki. Tylko muszę cofnąć annabellki bliżej ściany garażu. Wywalę jedną sosnę bo ledwo zipie, przed okna garażu dam brzozę (czyli znowu ją przesadzanka czeka), w miejsce brzozy posadzę świdośliwę, a w miejsce świdośliwy buka z rabaty z klonem.
O tu zamiast śś dam buczka. Nie wiem czy się połapałaś haha.
Super są te sadzonki piękny efekt praktycznie od razu poproszę o namiary bo mówiłeś że kupowałeś online?
Posadzone w bardzo dobrym miejscu i nic nie zaburza równowagi, super w tym roku masz krok milowy w ogrodzie pomimo różnych przeciwności , niekorzystnych godzin w pracy , przeziębienia , choroby jak był czas na pracę w ogrodzie ,pogoda gdy Palio słońce itp.
Jest pięknie , dawno nie pokazywałes tyłu działki z nowym trawnikiem