Przepraszam wszystkich, że dopiero odpisałam. Wczoraj i dziś miałam sporo spraw do załatwienia. Dziś dopiero do kompa usiadłam, nie zdążyłam jeszcze sprawdzić, co nowego u wszystkich. Za chwilę lecę na kominki, jak to Marzenka lubi mówić
Dziś padało, chociaż było ciepło. Wysadziłam tylko stokrotki i patyki hortensji. Przyszła przesyłka z patykami Vanilek od Any, zanim zabrałam się za obiad, poleciałam powtykać patyczki na rozsadnik. Aniu, dziękuję pięknie

Potem w domu usiadłam w końcu do pikowania traw i werbeny. Pięknie wzeszła rozplenica, tylko nie wiem, która to, jakaś mała odmiana zebrana z nasionek. mam 10 flanców, pikowałam po dwie. A tak wyglądała mamusia:
Werbenę pikowałam kępkami, jak radziła Mała Mi

Potem posiałam resztę moich nasionek, jutro zrobię fotki. Wieczorem leciałam na spotkanie i malowaliśmy zajączki. Trochę było przy tym śmiechu, zając z jajami

Wróciłam późno, czasochłonne są takie prace. Zajączek już wisi w oknie.

Fotki jutro

Chyba