A rabata dolna to inaczej rabata wokół placyku (wglebnika) w dole ogrodu.
Tu też mam brzozy, ale Doorenboos i jedną starą Youngii
Zdjęcie robione kilka tygodni temu w trakcie walki z chwastnicą w placyku
U mnie rozplenice to akurat trawy, których kotki kompletnie mi nie przeszkadzają.
Za to miskantowe już niestety tak…
Ale dziś mamy w Polsce taki klimat, że i ML i gracki kwitną nawet we wrześniu…
Gosia piekne portrety, widac ze wody u Was nie zabraklo. Moj ogrod taki wyplowialy, w tym roku brakuje mu wody. Susza potworna. Brzozy sie sypia, trzmieliny juz przebarwiaja a ja bym jeszcze lata chciala, tylko niech podleje kilka dni.
A tak serio, to kolejne drzewo wymaga kolejnego poszerzenia rabaty. Teraz jest tak, żeby liście nie leciały na trawnik, większość leci na rabatę. I mi taki układ brzóz pasuje.
Stipa z gaurą mnie zachwyciła. Piękne, zwiewne zestawienie.
Brzozy tworzą już niezłą zasłonę. Świetnie z hakonkami. Aż przydałaby się jeszcze jedna brzoza po lewej dla zasłony.
Rozumiem, ze ten robal znajdował się wewnątrz gałązki, czyli potrzebujesz środka , który zadziała systemicznie w roślinie, tzn. roślina wypije korzeniem i z sokami będzie w niej krążył ten preparat i je wytruje. Tego preparatu nie znam, ale w tym przypadku na pewno bez chemii się nie obejdzie jeśli chcesz uratować drzewka. W ulotce na pewno jest napisane ile preparatu na jaką ilość wody i trzeba na ilość jaką potrzebujesz obliczyć proporcje ile wlać do baniaka na opryski czy do konewki.
Obawiam się też, że czynność podlania trzeba będzie za jakiś czas powtórzyć jeszcze raz.
Miałam wymienić ten telefon i dalej jakoś nie mogę się przełamać. No nie lubię takich cegieł...
Sorry za jakoś zdjęć
Nic tu nie widać....
Tu coś widać, ale nie wiadomo co
4 brzozy i 3 miskanty
Teraz muszę wypełniać luki między tym co posadziłam dzisiaj, bo kupka z czarnoziemem mocno się nie zmniejszyła i zawadza w dalszym sadzeniu.
A ja tak nie lubię sadzić po kawałku bez rozplanowania całości
Co ty mówisz? Jesieni w ogrodzie nie lubisz? Serio?
Ja uwielbiam. Trawska kwitną, rozchodniki się kolorują. Wiśnie i ambrowce piękne jesienią. No i brzozy zresztą też
Ale soczystą zieleń też uwielbiam U ciebie jest mega soczyście jeszcze.
U mnie bladawo się zrobiło.
Ja też ma taką nadzieję, zielonego mają sporo więc jest szansa Tyle że na tej rabacie mam kiepską ziemię mimo dodania dużej ilości dobroci to mocno zbita jest. chyba za szybko obsadziłam. Trzeba było poczekać aż się przegryzie. I jeszcze raz przekopać choć wierzchnia warstwę i napowietrzyć.
Resztą pójdzie w lepsze dla stip miejsce na razie te w donicach zielone.
Dziękuję za kciuki, przydadzą się
Chmury w tym roku dają popis a wczoraj oglądaliśmy spadające perseidy.
Brzozy bardzo lubię tylko czemu one takie wielkie rosną, troszeczkę się ich obawiam.
Dorii, mam nadzieję, że stipy sie przyjmą, moje po przesadzeniu ładnie rosną jedna tylko tak sobie, najwyżej ja wymienię.
Czytam o kłopotach zdrowotnych, trzymam kciuki mocno za Twoje zdrówko. To skośne cholerstwo nieźle namieszało ludzkości na całej kuli ziemskiej i w zdrowiu i w życiu codziennym...
Niesamowite foty chmurzaste i te kolorowe i te burzowe, magia!
Witam , przejrzałam wszystkie wpisy na tym wątku i niestety ja też potrzebuję pomocy .Moje brzozy rosną u mnie 2 lata , byłam zachwycona gdy udało mi sie kupić 14 szt. odmiany jacquemontii , spore drzewka . Pnieważ były mocno powiązane uznałam , że zgrubienia i przebarwienia są tego wynikiem , niestety w tym roku w złamanej gałązce znalazłam robala . Nie wszystko pasuje , ale mniej wiecej wiem co to i tu zaczyna się wiekszy problem - wycofano wiekszosc środków na to działających. Udało m sie dostać PYRIFOS 480 EC.Bardzo unikam chemii a człowiek kazał mi podlać drzewo roztworem 1 do 100 czyli 1 l preparatu na 100 l wody i podlać ok 8 l na roślinę . Proszę mi pomóc - czy to nie zniszczy drzew i przede wszystkim ma sens .