Po takiej przerwie wypadałoby pokazać jakieś zmiany w ogródku, co?

W takim razie porównanie pt.: znajdź jedną różnicę
Wiem, że teraz gorzej wygląda ta tuja, bo całkiem straciła swój naturalny kształt, ale ta końcówka nawet w środku lata zacieniała mi rabaty pod domem i mnie wkurzała.
Pomogłoby, gdybym ją odchudziła i skróciła wszystkie gałęzie, ale do tego potrzebna by była albo maszyna z wysięgnikiem (możliwości drabiny już dawno wyczerpałam) albo uprząż, żebym się mogła bardziej wychylić stojąc przy pniu.
Ewentualnie, przyszedł mi jeszcze do głowy odpowiednik operacji zmniejszania żołądka, czyli przycięcie wszystkich gałęzi od góry do dołu 1-1,5m od pnia. Zostałby w zasadzie kikut. Ale ta tuje (Toszka orzekła że to brabant) dobrze odbija, więc po paru latach byłaby smuklejsza i gęstsza.