No muszę się w końcu zmobilizować do wysiewów bo jakoś ciężko mi się zabrać Łącze się w bólu wygrzewania tyłka w samochodowym fotelu ale za to szybciej wiosna przyjdzie.
Nie ukrywam, że też po cichutku czatuję na kuchnię oby tylko nie przegapić.
O tej porze roku można w szczególności docenić iglaki, które nabierają ciekawego zimowego wybarwienia, nie wiem jak się dokładnie nazywa ta złociutka sosna, ale zawsze mi się bardzo podobała.
jankosia – w nocy słodkości nie było…tym razem naszło mnie za coś słonego…były chipsy Lay’s o smaku zielonej cebulki
Luki – nooo, zajefajne są !
jankosia – Monia, dla czyżyka to nie trzeba tak wysoko wieszać budek.
To jerzyki potrzebują wysokości, bo wylatując z budki spadają w dół zanim podejmą swobodny lot. Jerzyk wylatując z otworu budki spada w dół ok 6 m i dopiero potem nabiera wysokości. Tak więc aby mógł się swobodnie wzbić w górę musi mieć na to sporo miejsca. Przed wejściem do budki nie może też być żadnych przeszkód w postaci np. zbyt blisko rosnących drzew.
Tak przynajmniej wyczytałam w necie ale może jeszcze zapytaj Bogdzi. Też chciałam, zrobić budki dla jerzyka, ale właśnie ta wysokość mnie powstrzymała. Najlepiej wieszać je pod dachem na jakiejś wysokiej ścianie, bo wtedy nie sięgasz do nich z drabiny tylko włazisz na dach i od góry się do nich dostajesz. Ja mam taką wysoką ścianę, ale jakoś nie bawi mnie łażenie po dachach na takiej wysokości, więc jerzyków u mnie nie będzie.
Ooo akwarium morskie... moje ogromne marzenie dobrze w sumie że to taka droga rozrywka bo chyba bym wtedy spać już nie mógł by wszystkim się zająć
Anglia mi się marzy kiedyś dlatego liczę na solidną relacje chociaż z ogrodów
Jeszcze się Ewo nie witałem w Twoim wątku. Masz przepiękny ogród, tym bardziej podziwiam bo mogę się tylko domyślać ile jest pracy przy taki areale, a masz go utrzymany w pięknym stanie. Byliny jak i inne zestawienia mnie zachwycają
Strasznie podobają mi się dalie, ale nie mam możliwości ich przechowywania, myślałem, że się załamię jak 4 wielkie koszyki dali zmarzły mi w garażu, ale na szczęście to było dawno
Strasznie podoba mi się taki kamyczkowy podjazd, szkoda że takiego nie mogę sobie zrobić Ice Dance u mnie podobnie, chociaż te największe troszkę fason zgubiły
Macham prawie wiosennie i jak już o tym wspomniałaś to pamiętaj o gałązkach z korzonkami... bluszczu oczywiście.
Śniegu podobnie jak u mnie, ale na szczęście to już tylko wspomnienie chociaż dzisiaj znów miejscami biało
No ładnie, u mnie ledwo mała rabatka na południowej ścianie nie ma śniegu, a u Ciebie już tyle roślinek pokazuje, że ciepełka chce przynajmniej wiem, że nie mam co przez co najmniej dwa tygodnie wychodzić na przeszpiegi ogrodowe
Ewelinko chcieć to mi się nie chciało ale jakoś do garażu trzeba samochody wprowadzić, a obecnie jest takie bagno, że chyba bym się zarył w błocie. Teraz powinno to szybciej obeschnąć chociaż nie wiem jak to będzie bo deszcze zapowiadają.