No i żeby nie było za kolorowo to mam straty

Cebulowe wyjedzone przez nornice, po czosnkach dziury jak poniżej,
orliki objedzone korzenie, dziura pod nimi była ogromna, nie wiem czy to kret czy coś innego.
Teraz rabata się odsłoniła więc kot ruszy na łowy.
Z jednej strony pozostawione byliny na zimę stanowiły ochronę dla siebie samych, ale z drugiej strony stanowiły świetne miejsce dla myszy i nornic.
I co robić? czyścić jesienią czy wiosną? Normalnie osiołkowi w żłoby dano - w jednym owies w drugim siano... pomyślę.
A tymczasem zobaczcie - to werbena, nie wyrwałam jej bo ma zielone gałązki.
czyżby przezimowała pod śnieżną kołderką? Będę ją obserwować, bo mam ich kilka w takim stanie. Na wszelki wypadek jesienią jedną wsadziłam do doniczki i ta zaczyna już wypuszczać