Ty lubisz busz a mi się ta rabata podobała w wersji minimalistycznej ale to już przeszłość. Trawy poszły bardzo do przodu, u mnie siewki dopiero ruszyły.
A pomarańczową też uwielbiam, bardzo długo kwitną tam róże.
i na koniec mój nowy punkt dowodzenia podlewaniem -muszę wymyśleć coś fajniejszego na ten rozdzielacz wody ,ten słupek z kostki -to taki chwilowy ( albo na dłużej ,bo prowizorki czasem trwają wiecznie )....
Moja ulubione 2 rabaty teraz w tysiącach komfiguracji fotkowych
trupio-kremowa ( trochę odgapiana od Asi Rojodziejowej -ale z innymi roślinami )
Na niej dosadziłam nówkę różę i Koko-loko ,dotego przesadziłam z innej rabaty wciśniętą w kąt Lavender Ice i malutką kremową -nazwy nie pamiętam ..nie widać ich w tym gąszczu
Na ziemię poszły kartony, zużyłem cały zapas.
Miskant ledwo widoczny z daleka, bo taki maluch - z podziału w kwietniu.
Rabata wyściółkowana od razu lepiej wygląda.
Taki zbiór truskawek mam dzisiaj. Odmiana Elsanta. Trafiają się i grube i drobne.
Groszku też całkiem sporo. Te mniejsze zjadłem, a grubsze wyłuskałem. Chyba można je przechować parę dni w lodówce?
Zamiast kłopotliwych jałowców rosną już cisy Fastigiata. Za 2-3 sezony powinno być je widać. Ogólny widok wydaje się być niezmieniony.
Ja już prawie z niczym nie walczę; wyjątkiem jest tylko głupota i to, aby mi się chciało tak jak mi się nie chce. Coraz trudniej jest mi się zmobilizować.
Ogrodowe radości w tym sezonie dawkowane są w formie kroplówki. W poprzednich sezonach ogród mnie nieco rozpieścił i te radości dawkował bardziej szczodrze.
Po tym Twoim wpisie przejrzałam mój czerwcowy folder ze zdjęciami z zeszłego sezonu. Kwitły irysy, orliki, czosnki, kukliki, ostatnie tulipany, bzy, kaliny, krzewuszki i tawuły nippońskie. Ogród mienił się kolorami, a teraz jest głównie zieleń i jakieś pojedyncze byliny.
U mnie w maju był jeden opad deszczu, a teraz w czerwcu już dwa!