Zygzak jest bardzo ładny i teraz pasuje do reszty. Tylko nie wiem czy hortensje nie urosną potem zbyt wielkie i nie położą się na turzyce. Będziesz musiała ciąc i podwiązywać.
Najwięcej zdjęć wkleiliście tutaj w wątku spotkaniowym, dlatego zapraszam wszystkich na oglądanie relacji naszych Ogrodniczek i Ogrodników? Był chociaż jeden mężczyzna?
Już raz zaryzykowałam stwierdzenie na podstawie opisu co ktoś robił z trawnikiem, że trawnik przenawożony, okazało się że zagłodzony. W twoim przypadku wolę nie ryzykować, chociaż wydaje mi się że hektolitry wody i nawóz by zdziałał cuda.
Zasobność gleby bada się w stacji właściwej dla miejsca zamieszkania. Ponieważ nie wiem gdzie mieszkasz nie potrafię wskazać tego miejsca.
Paskami nic nie zdziałasz. Kwasomierzem zbadasz pH gleby, a zasobność - analizę gleby tylko w stacji.
Do tego jeszcze nie dojrzałam, ale myślę, że jak już skończę ramy, posieję trawnik tam, gdzie teraz leżą deski na dach gospodarczego i wszystko połączy się w całość, będę mogła skupić się na tych "smaczkach" .
Kolejny sezon czeka, a co przyniesie, czas pokaże
Ale się już nie motam, już spokojnie podchodzę do kompozycji, patrzę na całość i czasami się zastanawiam, co poprawić i mogę się gapić godzinami i nic ..., a potem raptem przychodzi ta jedna genialna myśl, która rozwiązuje problem. Czasami niestety nie w porę, nie zapiszę, a potem zapomnę i czekam na następne bum
Wprawdzie kierujesz słowa do mnie, miło mi bardzo ale nie wiem czy jesteś świadoma jak ważne myśli zawarłaś o korzystaniu z inspiracji. Wielu początkujących ogrodników nie rozumie, że tak na prawdę piękny, satysfakcjonujący ogród to nie kopia z pinteresta czy z realizacji Gardenarium, a włożona własna dusza, iskra nadająca ten indywidualny, osobisty rys, który wciąga gościa w głąb ogrodu i pozwala z zainteresowaniem odkrywać smaczki i niuanse i wołać "jak pięknie"!
Przyczyna zapewne leży w "martwych polach" czyli niewydolnym, lub wadliwie zaprojektowanym nawadnianiu, tutaj wody dociera najmniej albo wcale.
Inna przyczyna. gruz pod trawnikiem i woda wsiąka błyskawicznie.
Włącz nawadnianie i zaobserwuj czy na linii wypływu wody istniejące budowle nie zasłaniają i woda nie dolatuje. Gdyby były zraszacze dolewające pewnie wszystko by było ok, a tak niestety, porażka.
Tak, 1,8 m3/h podaje producent zraszaczy - to jest z zapasem względem wydajności źródła. Trzeba pamiętać, że elektrozawory, kolanka, złączki itp. stawiają jakiś opór, dlatego trzeba uwzględniać taki zapas.
Wiadomo: lepiej by było, gdyby przyłącze, wodomierz i rury były grubsze. No ale jak nie są, a w dalszej części instalacji zastosujesz odpowiednie średnice rur (25 albo 32 mm), to te 1,8 m3, a nawet 2 m3 dasz radę wyciągnąć z tego przyłącza. Wąskim gardłem wtedy pozostanie wodomierz, który będzie ograniczał ilość wody na sekcję.
Możesz więc (jak sugeruje Gardenarium) przerobić instalację, stosując grubsze rury i większy wodomierz, albo pozostawić jak jest i zwiększyć ilość sekcji, najlepiej do 8