Dziewczyny, chyba rzeczywiście chyba dwa wiązy max wejdą, ja to rzeczywiście wyobraźni nie mam dwa graby dwa wiązy. Hortki limki jeszcze muszę zmieścić i miskanty, które tam rosną. Od frontu żółte tawuły japońskie i pod drzewkami żurawki i hosty. To będzie żółto-zielona rabata. Może być??
Agnieszko, może nie trzeba kupować gaśnicy - po co takie koszty (bywam praktyczna do bólu). Zwęzić gniazdowy otwór i wieczorem wpuścić gaz i szpadlem przysypać. To jest bezpieczna operacja, bo one są w ziemi a nie pod niebem dachu.
Ale to nie ma znaczenia skoro ochotniczy strażacy ochotniczo przystąpią do dzieła.
Ja o tych dębach: są klony acer rubrum (czerwone jesienią i ogonki mają czerwonawe wiosną) - nie rosną tak szybko jak wspomniane dęby. Piękne drzewa (ładny pokrój) i ten gatunek odporny na choroby grzybowe.
Co do żywopłotów liściastych można skusić się na derenie (służę patyczkami do korzenienia),irga jedna jest fajna (taka 3 metrowa i ma ładny pokrój, zapomniałam nazwę), róża pomarszczona (ale kłuje i daje odrosty), jaśminowce, żylistki i tawuły wczesne - te lubię najbardziej.
Zbyt dużo obowiązków wziąłem na siebie w tym roku i wszystko opóźnione. Rabata jeszcze nie skończona ale ... nie przejmuję się. Na wszystko przyjdzie pora.
Roślin swoich mam dużo bo od lat obsadzam ( dużo ukradli ale sporo jest). Pomysł z ukorzenianiem stosuję. Tak wyrósł mi olbrzymi krzak kaliny. Niestety posadzony w cieniu nie jest ładny. Zrobię sadzonki. Za to na działce w lesie rosną okazałe tawuły. Wiosną wsadziłem sporo patyczków hortensji Polar Bear i White Snow. Na razie mają listki. Zobaczę ile się ukorzeni, nie wiem tylko kiedy wyjąć z donicy, patyczki wsadziłem jeden obok drugiego i trochę się obawiam aby korzonki za bardzo się nie splatały.
Ukorzenianie krzewów to fajna zabawa i wielka satysfakcja ale sporo kupuję roślin bo szybciej widać efekty. O odkopywaniu odrostów bzów pomyślałem po Twoich fotografiach. Naprawdę imponujące są. Dwa lata temu posadziłem trzy różne no i nad stawem mam stare trzy które posadziłem jakieś 15 lat temu. teraz pięknie kwitną - mimo, że w cieniu. Zagłuszyły kalinę.
Wiesz Megi, cofnęłam się do początków Twojego wątku...
...czemu rezygnujesz z prostych linii o których pisałaś w 2015 roku, że takie Ci się podobają?
Czemu nie podkreślasz, że ta rabatka koło chodnika to taka frontowa jest? przecież powinna być taka bardziej reprezentacyjna, prawda?
(docelowo zasadziłabym na niej i te Twoje tawuły, które ładne są wiosną z uwagi na liście i hortensje, które będą piękne od lata przez jesień
no i żurawki na niej wcześniej rosły i nic im nie było od śniegu to śmiało mogą zostać zwłaszcza, że pisałaś na początku, że je lubisz
he, he, aktualnie na tapecie mam frontową (po raz kolejny )
zabrałam z niej wszystkie kwitnące na różowo/czerwono rochodniki
ma być zielono-żółto-fioletowo-biała
mam na niej oprócz świerków conica i podkasanego jałowca:
- żółte tawuły
- rozplenice hameln
- rozchodniki o ciemnych liściach kwitnące na kremowo
- kosodrzewiny pumilio
dosadzam aktualnie szałwię caradonnę a później też białe jeżówki, najchętniej virgin
dumam nad obwódką z czegoś niskiego - sesleria jesienna, konwalnik, nie wiem..
no i ciągle coś mi nie pasuje na drugiej podokiennej, tej z bonsajopodobnym jałowcem i tawułami goldflame, ale nie wiem co
Tawuła zdominowała cały pas, skrócę ją na wysokość 0,50 m i od nowa poprowadzę żywopłot tawuły.
okryta azalia wychla kolor.
za białym wygląda złotokap, jak jago kiedyś szukałam po ogrodniczych.
Tawuły zagłuszyły, w ubiegłym roku nie były zupełnie strzyżone.
Miałam wiosną tego roku obciąć i doprowadzić do równego szpaleru.
Pomyślałam zrobię po przekwitnieniu.
Rozglądaj się po ogrodach znajomych, może mają tawuły, bzy, kaliny zrobisz wtedy bezkosztową rabatę. Ja swoją kalinę ukorzeniłam sama. 3 lata temu urwałam 3 gałązki zielone ( jednoroczne) w maju i włożyłam do wody. Ukorzeniły się wszystkie i ładnie rosną, jedną wydałam a dwie mam w ogródku. Czasem nawet takich dużych bukietów się nie dostrzega, a co dopiero mały bukiecik.
Ukorzeniona przezemnie kalina, ja mam bardzo dużo roślin które sama ukorzeniłam.
Poszukalam w necie. W miejsca gdzie spada snieg z dachu radza sadzic: hortensje bukietowe/drzewiaste poniewaz i tak je sie wiosna tnie, tawuły - ta sama argumentacja;
Trzmielina fortunea ktora jest zimozielona bo jest elastyczna.
Z bylin lawenda i hosty/funkie.
U mnie lawenda zawsze wymarza wiec brak mi doswiadczenia, ale funkie sa faktycznie zelazne i nic im nie straszne nawet deptanie zima/wiosna i kopanie psie.
Doradzaja tez liliowce i lilie.
Czyli masz calkiem duzy wybor nawet dosc ogrodowiskowy.
Wczesniej pisalas o jezowkach - na takiej narazonej na spadajacy snieg rabacie balabym sie je tam sadzic bo one lapia grzyba gdy jest wiosna za mokro i potrafia wygnic.
O raju, jak tu ładnie .
Tawuły tnij, ja swoje kupione w zeszłym roku princeski przycięłam z 2 tygodnie temu i rosną w oczach, znów muszę je wyrównać. A jutro będę ciąć goldflame - nie miałam czasu ich przyciąć po zimie i porosły jak wściekłe.
Kasia, masz może jakąś fotkę tego zestawienia?? Patrzyłam u Ciebie, ale trochę mi net muli i się nie doszukałam. Jakbyś miała coś pod ręką, wrzuć mi proszę
Co do tawuły - docelowo będę ją cięła w niski żywopłocik, a póki co podlewam i odchwaszczam, żeby się ładnie wyrównała. Już ją lubię. Nie wiedziałam, że to takie wdzięczne roślinki, te tawułki
Teraz zapach lilaków miesza się z zapachem tawuły ( my mówimy kaszki). Dziś słońce umęczyło roślinki, dosłownie wysysa z nich życie, a ja je ratuję latam na zmianę z wężem i konewką. Na razie to wystarcza, gorzej jest z trawnikiem.
***
Tawuły zawsze udane. Teraz w pąkach wisteria, powinna zachwycić...
Tymczasem pierwsza azalia wygląda tak, lada chwila w rozkwicie.
Bzy przykuwają zapachem.
Zanim zabielą się konwalie, kwitną fiołki olbrzymy.
Dziękuję Iwonko Masz rację. Ogród rósł razem z moimi pomysłami i możliwościami. Często przychodziły wątpliwości czy dobry styl i kierunek wybrałam do stworzenia ogrodu.....Uwielbiam kwiaty, dużo kolorowych kwiatów... i one wpłynęły na ostateczny (?)...., na obecny kształt ogrodu.
Prace syna z metalu na pewno dodają uroku
Pozdrawiam
Tawuły i migdałki idealnie wyeksponowane. Genialnie i pięknie.
A ogród przez te 12 i więcej lat dojrzał wraz z ogrodniczką i jej potrzebami, wiedzą, możliwościami. Już w pierwszych nasadzeniach widać kształty, które lubisz. Tu nie ma się z czego śmiać ) tylko chwalić za wytrwałość w dążeniu do celu i zazdrościć zdolnego syna ))
Czasami tak jest
Jejku, ryłam i zmieniałam, znowu ryłam, dalej ryję i zmieniam, ale może kiedyś koniec?
Ja już wiem, które rodki bym nie kupiła
U nas dziś tylko 16 na plusie, wiatr lekki, nie za ciepło, ale do pracy akurat, jakos opornie mi szło
2 dni temu cięłam tawuły, a one znowu urosły
a gdzie do końca inne
moja zmora się zaczęła, nasiona tych ogromnych poniemieckich drzew, mam wszędzie, syf totalny
zamiatania, odkurzania, a jak to zacznie się wysiewać, sryliony siewek
zostawiliśmy poduchy na 30 minut, stale chowamy i...Leoś poszarpał wszystkie, kupiłam już nie wiem który raz, nawet z folii na razie nie wyciągam
a wcześniej przez 2 lata Misia niszczyła
chyba i tu jakąś zaporę zrobię
bo w sumie nie chce mi się za każdym siadaniem chować