Beatko, uśmiechnęłam się do tego, co napisałaś. Świetnie określiłaś moje cechy. Tylko się zastanawiam, czy w takiej sytuacji nie jestem trudnym, skomplikowanym przypadkiem ?
Dzisiaj przeglądałam zdjęcia. Trudno wybrać określoną ilość fotek do wizytówki
Kasiu, byłam dziś zajęta. Dopiero siadłam do komputera.
Sebek, to jak ty bez ogrodu tyle wytrzymasz? Nie masz jakiegoś balkonu do zagospodarowania? No tak, ten w domu bez opieki jest Nie ma złego, coby na dobre nie wyszło. Tak sobie tłumacz i znajdź dobre tego strony. Będzie ci łatwiej.
Olu, ty też mi język pokazujesz? Fajny ten twój awatarek. Tylko na pierwszy moment myślałam, ze ktoś nowy do mnie wpadł, hi, hi
Ty jesteś coraz młodsza dziewczyno
Za chwilę wpadnę do ciebie zobaczyć, co słychać na Twoim wątku, muszę nadrobić dzisiejszy dzień
No widzisz, korzystasz w necie, bo wyszukiwarka dobrze działa. Ja też nie wyobrażam sobie życia bez Internetu Moje dzieci też
Dlatego kombinuję, jak zrobić własny notatnik, żeby łatwo wyszukać potem informację
Violu, jak fajnie, że się odezwałaś Jak tam? Zapełnili ci czas, czy sama sobie zapełniasz na forum?
Violu, nawet sobie papierowy notes załatwiłam, ale ostatnio coś tylko czerwony długopis używam Odzwyczaiłam się od trzymania długopisu.
Nawet dziennik elektroniczny mamy. Mało pisania ręcznego
Sposób zagospodarowania notatnika w Excelu klaruje mi się.
Eda, widziałam u ciebie krokusy. Chyba ziemię podgrzewałaś
Dorotko, nie każdy ma taką potrzebę. Humaniści na przykład nienawidzą tabelek, ja je uwielbiam. To zależy od natury człowieka, więc się nie przejmuj. Ty masz duszę artysty
Kasiu, exel chyba jest najlepszy na takie notatki. Tylko, jak masz dane na dwóch kompach i w jednym zmienisz dane, to niestety nie masz aktualizacji na drugim kompie. Lepszy jest dysk wirtualny, np. Google +
Pomysł na arkusze fajny. Ja też podzielę arkusze tematycznie. Ale dołoże nr stron w osobnej rubryce i rubrykę z tematem do sortowania.
Waldku, masz słuszność. Tylko skąd ludzie mają się uczyć?
Czy ty wiesz, że ja myślałam naście lat temu, jak byłam jeszcze dzieckiem miasta i betonu, że ogród sam rośnie? Pamiętam piękną piwonię w babci ogródku, ale nigdy nie widziałam babci przy pracy w ogrodzie. Dopiero, jak zamarzył mi się dom z ogrodem zdziwiłam się, dlaczego nic na tych piaskach nie rośnie. Potem jeździłam do szkółki i kupowałam, co mi się podoba, bo w kolorowych polskich gazetach ładnie wyglądały roślinki na zdjęciach. A ja sadziłam bez planu, bez użyźnienia gleby, bo nie trafiłam na fachową literaturę. Niestety, naście lat temu brakowało tego na rynku. Mam kilka książek z tamtych lat i dziś sama się śmieję, jakie one są nieprzydatne.
Dopiero Ogrodowisko sprawiło, że staram się chłonąć całą tą wiedzę.
Nie wymądrzam się na ten temat w rodzinie, niech każdy sam dokonuje wyborów, więc nadal niech mają jedną rabatkę przed domem i ładne kwiatki jednoroczne.
Ktoś tu napisał kiedyś, że na ogród trzeba sobie zasłużyć.
I wiem, że Ogrodowisko jest dla nas wszystkich prezentem.
Jest otwartą książką, z wieloma wątkami, które codziennie niosą nasze nowe doświadczenia. Sami sobie jesteśmy tu nauczycielami. Nauka przez doświadczenie własne i innych jest najlepszą życiową nauką.
Iza, Gosiu, Agnieszko - pozdrawiam. Fajnie, że zaglądacie
Kasiu, wygląda na to, że wiele osób sobie robi notatki w taki lub inny sposób. Pamięć jest ulotna. Chyba, że jest się młodym, rześkim i ma się 18 lat
Mirella, ranny ptaszek z ciebie. Ja się właśnie wtedy na drugi bok przewracałam i cieszyłam się, że mogę jeszcze spać.
Twój bukszpan widziałam z rana, ale nie wiem, co dziewczyny doradziły. Jest duży, gdyby się udało z niego zrobić stożek - marzenie niejednego ogrodnika Ja cięcie berberysów muszę sobie zostawić na marzec. Ta sobota będzie raczej wyjazdowa, więc niewiele zrobię. W tygodniu za mało czasu po pracy, by biec do ogrodu
Przyznam, że z moja pamięcią jest różnie Ale do ogrodu mam dobrą Choć czasem po prostu robię sobie listę na kartce i odhaczam co miałem zrobić Teraz nie tylko lista się mi przyda, ale i sobowtor, bo dopiero 22 marca będę mieć wolny weekend... Oby...
Danusiu, dzisiaj tu środek zimy, śnieg padał cały dzień i wydaje się że wiosna dopiero za parę miesięcy Ale krokusów poszukam, muszą gdzieś być. Jak nie dziś, to może już w przyszłym tygodniu
Ale plany ambitne masz Iwonko.
Ten blaszak, to nie jest garaż? Tuje go zasłaniają
Dlaczego wrzosy masz przykryte? U mnie tak pięknie są przebarwione i cieszą oczy
Rozumiem, że to rozszczelnienie idzie wgłąb? To może nadsyp trochę ziemi tak, by tylko był dostęp do dekla i posadź roślinki z małym systemem korzeniowym. Powinny dać radę. Dekiel przysyp korą i wkoło roślinek dla jednolitości.