Dziewczyny, powiem jutro żabie, że się spodobała
Żab w tym roku masa u mnie, jak nigdy wcześniej, pozują w różnych dziwnych sytuacjach
W temacie "dziwnej" róży.
Jedną z róż na rabacie tzw. jubileuszowej miała być Mary Ann. Kupiłam w doniczce razem z Pastellą i Westzeit.
Lady of Shalott, dla której ta rabata powstaje, też mam już w donicy. Chciałam się oswoić z kolorami i spokojnie pomyśleć jak te róże posadzić.
I ta jedna okazała się nie być Mary Ann - jestem już po konsultacjach ze szkółką, więc wiem na bank czym stoję.
W pąku wyglądała na czerwoną, brrr...
Ale trochę mi ulżyło bo ta czerwień słabnie

Dziś wygląda tak - ładniutka jest:
Tylko nadal nie wiem co to za jedna

Pachnie ledwo, ledwo. Ale pięknie wyprostowana stoi, nawet w deszczu. Więc będę chciała ją na rabatę zaplanowaną "upchnąć"
Zestawiłam sobie, zęby nie bolą
Wymyśliłam sobie jako łącznik dla tych wszystkich nieoczywistych kolorystycznie róż szałwię Love&Wishes. Wyjdzie mocno energetycznie chyba

Ale może to i dobrze - brakuje mi na moich rabatach powera


Rabata "prawie" gotowa do sadzenia. Ale kot ledwie żywy, musi teraz odpocząć