Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Kalina"

Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 21:02, 23 wrz 2024


Dołączył: 30 mar 2023
Posty: 1718
Do góry
Rojodziejowa napisał(a)
A może kalina Mariesii od Iwonki?


Ja jestem ma tak.
Myślałam też o kolkwicji chińskiej. Ona ma płożące dolne pędy i mogłyby fajnie zwieszać się z murku.
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 20:51, 23 wrz 2024


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10789
Do góry
A może kalina Mariesii od Iwonki?

Edit: Czytam, że wrażliwa...
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 16:30, 23 wrz 2024


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10789
Do góry
A co Wy na to?
Idąc od prawej kalina roseum, miskanty Silver Charm nie rządkiem ale trojkatem, jeden ciut wyżej.
Potem przy murku trawy - albo hakone, albo hameln.
Na tym najbardziej stromym głównie dwie róże z serii wodospadowych - Utigord Falls, bo podobno się ładnie wspinają i dwie inne, które albo w końcu posadzę z donic, albo zdechną.
Wzdłuż podjazdu piwonie.
Ogród w dolinie 15:31, 21 wrz 2024


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8442
Do góry
Judith napisał(a)
Wspaniałe! Cudownie wszystko wyglada, rozrasta się. Pięknym miejscem jest Twój ogród


najbardziej mnie zaskoczyła Kalina, zrobiła się ogromna
To tu- to tam- łopatkę mam ! 20:43, 11 wrz 2024


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 5002
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Kwitnienie powtarza kalina angielska.

U mnie świdośliwa kwitnie ponownie. Życzę umiarkowanych opadów.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 17:41, 11 wrz 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24152
Do góry






Kwitnienie powtarza kalina angielska.



Ptasi gaj 22:32, 01 wrz 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14775
Do góry
Kalina zimozielonabkwitnievdrugi raz







Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 15:22, 21 sie 2024


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 5002
Do góry
Rabata wschodnia w jasnoniebieskim prostokącie to rabata bordowo-biała (do krawędzi budynku) opisywana wcześniej.

Kolorem ciemniejszym niebieskim zaznaczyłam dalszą część rabaty. Są tam obecnie:
Lilak węgierski Josiki - 3 szt.
Kalina koralowa Roseum - 2 szt.
Orlik NN - 2 szt.
Kocimiętka mandżurska Manchu Blue - 1 szt.

Wstępna inspiracja kalinowa - https://pin.it/4xRWPtHkK

Im dłużej o niej myślę tym bardziej nie zgrywa mi się z resztą nasadzeń. Pierwotnym pomysłem miał być żywopłot krzewowy z bylinami na tym fragmencie.

W różowym fragmencie jest miejsce na rabatę inną niż wszystkie, bo bardziej sentymentalną z piwoniami, lipą, ostróżeczkami, lawendą, przełącznikami, kocimiętkami, może jakimś powojnikiem na obelisku, łubinem, przywrotnikiem, chociaż jedną różą (prośba męża) itp. Jest na tyle „ukryta”, że może odbiegać od reszty.

Rabata na samej górze to trzcinnikowa (po lewej stronie pergoli), a po prawej będzie jej kontynuacja z płynnym przejściem w rabatę piwoniową. Między nimi w narożniku będzie ścieżka do dodatkowej furtki.
Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 11:57, 19 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12611
Do góry
Bee napisał(a)

Chciałabym się przywitać bo chyba się jeszcze nie wpisywałam w wątku. Też jestem posiadaczką ogrodu na piasku i rozumiem Twoje problemy i zniechęcenie.

Mogę Ci polecić jeszcze lilaki, jaśminowce i pęcherznice jako odporne na suszę. Z bylin bodziszki korzeniaste i bodziszki Biokovo i przede wszystkim hosty. Miskanty też dobrze rosną po ukorzenieniu się.

Klimat się zmienia i trzeba się dostosować. Wiecie, że występowanie niektórych popularnych u nas drzew będzie się przesuwać na północ? Tak będzie ze świerkami, które znikną z naszego krajobrazu.

Trzeba przemyśleć koncepcję ogrodu aby nie polegać na podlewaniu bo, jak wcześniej napisała Hania Gruszka, w przyszłości na pewno zderzymy się z racjonowaniem wody, także tej z ujęć głębinowych.

Dzień dobry Bee . Witaj na piaszczystych obrzeżach .
Istotnie - do listy można dorzucić pecherznice. Szału nie ma, ale trzymają się całkiem dobrze, mimo ze nie podlewalam ich w tym sezonie ani razu, co brzy braku deszczu od marca należy uznać za rewelacyjny efekt!!! I przypomniałam sobie właśnie - Kalina Roseum tez trzyma się świetnie, choć podlewana była może ze dwa razy tylko.
Miskanty mam od lat i niestety nie wyglądają dobrze. Susza sprawia, ze pojawia się mnóstwo suchych źdźbeł. Hosty żółkną acz istotnie nie są tak wrażliwe jak choćby tawulki czy rdesty. Lilaki u mnie są brzydkie - brak wody to od razu zwinięte liście. Mam zwyklaki, jakiej odmiany są Twoje?

Właśnie konieczność zmiany koncepcji ogrodu jest dla mnie dramatyczna... Jak pisałam - nowe rosliny u mnie sa już dobierane do warunków braku deszczu. Ale poprzednie koncepcje i nasadzenia? - myśl o tym, ze niemal 10 lat pracy i mnóstwo kasy wydanej na rośliny miałoby zniknąć z ogrodu, jest w tej chwili dla mnie zbyt straszna. Latami z pasją i miłością tworzyłam ogród, który - w obecnych warunkach klimatycznych - nie ma prawa istnieć. To są fakty. Ale na razie nie potrafię się pogodzić z koniecznością zaorania ogrodu...
Ogrod nad bajorkiem 09:36, 13 sie 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 11306
Do góry
Daga, udanego pozyskiwania w takim razie. Ja juz mam pozyskane i siedza w zamrażalniku w postaci gotowych dan lub polproduktow do przygotowania potrawy Mam tez juz zrobione gołabki ze swiezej kapustki. Teraz tylko zupke gołabkowa mus zrobic kilka porcji zeby w razie "niemania nic na obiad" odpalic na szybko. Bedzie jesien to poprodukuje troche w kuchni, jakies gulaszki jeszcze, baze meksykanska, leczo i bolognese. To bardzo wygodne miec takie zapasy szczegolnie w tygodniu jak cos na szybko trzeba albo w razie wizyty niespodziewanych gosci

Ale chwilowo ogrod jeszcze na tapecie. Rozkminiam na papierze rabate przytarasowa. Planuje oprocz Imperialis 3 klony palmowe: Going Green, Tsukasa Silhuete lub Spring Sensation i Koto no Ito - mam takie na stanie, do tego 3 kousy: Mount Fuji, Satomi i zostawie juz gdzie rosnie Milky Way, choc pokroj mi sie nie podoba taki rozcapierzony. Moze zmiesci sie tez jedna kalina. W tej chwili sa trzy i nie wiem co z dwiema mam począc, gdzies trzeba upchnac rosnie tez sobie malutki Peve Minaret i jego tez zostawie.
Do tego uzupelnie nasadzenia paprociami, hostami, bodziszkiem, rdestem Darjeling, JS Caliente i moze Golden Arrow, zawilcami jesiennymi, astrem rozkrzewionym Eastern Star, smialkiem darniowym i hortensjami dębowymi.Taki jest plan a co wyjdzie to sie zobaczy. Wiekszosc roslin pozyskam z wlasnych sadzonek.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ogrod nad bajorkiem 10:40, 07 sie 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 11306
Do góry
kalina kusi owocami, jeszcze nigdy tak nie owocowaly moje kalinki, czy ptaki je lubia?

Ogrod nad bajorkiem 22:08, 27 lip 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 11306
Do góry
UrsaMaior napisał(a)
Same piękności pokazujesz! Ten dzwoneczek ścinaj, ja zostawiłam i w drugim sezonie się płożył, a w trzecim sezonie zrobił się powyciągany i nieładny.


Pieknosci wreszcie po roku sie pokazuja. Dzis oprocz porzadkow posadzilam tez ostrożki serii Higlander: Sweet Sensations, Flamenco, Bolero, Crystal Delight, Moonlight i wyniosłą La Boheme, plus 3 małe jodełki balsamiczne i 2 lebiodki Bellisime i Dingle Fairy. I udalo mi sie w zamian czysccow welnistych posadzic odratowanego Osakazuki i klonika Extravaganza - boszszsz jaki on jest piekny.


Wiecie jak ciezko pozbyc sie z rabaty czyśćca? Myalalam, ze płuca wypluje. Wykopałam tez z frontowej wszystkie ożanki i pysznogłowki. Ożankami podzielilam sie z sasiadka. Reszta pojdzie na rabate sucha. Mam tyle siewek, ze pewnie jeszcze nie raz trzeba bedzie porzadek zrobic.
Klon ussuryjski strasznie ma zagrzybione liscie, jutro jak deszcze sie skoncza psiukne na grzyba.


Makao napisał(a)
Pięknie Aniu. Masz masę cudowności

Dziękowałam Ci za życzenia u siebie i składałam u siebie Tobie ale chyba nie odczytałaś ich więc powtarzam
Wszystkiego najlepszego Aniu


Dziekuje za życzenia, dzien byl bardzo mily, glownie dlatego, ze piateczek a dzis wymyslilam ze bede jeszcze tetrisy robic na lewej tarasowej. Bede przesadzac judaszowca Forest Pansy a co za tym idzie wszystko inne tez zostanie zmienione. Potrzebuje cos zrobic z dereniem Milky Way i jedna kalina. Holender, za szybko mi wszystko rosnie. Musze wywalic tez stamtad bergenie bo dogorywaja w sloncu. No i w ogole zmeinic, bo mi sie nie podoba. Za szybko ja robilam i za szybko chcialam miec pelno. Teraz przemysle wszystko lepiej.

Wafel napisał(a)
Tarciu, dopiero zajarzyłam, że masz Ania na imię w takim razie i Tobie zostawiam serdeczności, choć nieco spóźnione - zdrowia, uśmiechu i radości życzę


Asiu, dziekuje bardzo
Ptasi gaj 23:31, 25 lip 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14775
Do góry
Monika pewnie po prawej stronie ten biały. Tam są posadzone 4 krzaczki i wiem że posadziłam po lewej i po prawej stronie białe a w środku też 2 jednakowe ale co to nie wiem.
Są bardzo ładne kropeczki

Czekam. Może za miesiąc już będzie wiadomo.

A teraz kwitnie u mnie jak nigdy kalina Watanabe. Kwitnie na wszystkich nowych przyrostach. Stare łodygi mają owoce czerwone i zaczynają ciemnieć kolor granatu







Znowu na wsi 21:36, 22 lip 2024


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13132
Do góry
Kalina Watanabe odżyła po sporej porcji deszczu i ładnie kwitnie oraz ma żywozielone listki. Widać że to wilgociolubny krzew a ja go posadziłam w słonecznym miejscu. Nawet podlewanie niewiele mu pomagało.





Tośka narkomanka w kocimiętce



Okolice szopki

Ranczo Szmaragdowa Dolina II 11:52, 04 lip 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86580
Do góry
Rumianka napisał(a)
Twój park robi się ogromny i gęsty...już nie za bardzo potrafię zlokalizować miejsca na fotkach...kiedys było łatwiej z tym...
Fajne zajecie znalazłaś dla Babci...

Rośnie wszystko. Zastanawiam się jak to będzie w tym roku z trawami i ich wysokością. Bo już maja taką jak do tej pory jesienią, zwłaszcza miscanty memory. A molinie już kwitną. Kalina koralowa korale ma czerwone, jarzębiny też. Aronia już prawie do zbioru. Nienormalny ten rok. Ptaki na jesieni nie będą miały co jeść
Szukam Jej zajęcia uaktywniającego i zmuszającego do koncentracji i działania. Nie jest łatwo z osobami po 90 bo już najchętniej by siedziały lub stały. A przecież czym dłużej będą aktywne tym te ostatnie lata ciekawsze Przez zimę tłukłam orzechy ( babcia ma w diecie sporo, a mam swoje) a Ona wybierała ze skorupek i czas Jej leciał na zajęciu, a ręce musiały się ćwiczyć.
Glina i zielsko 10:10, 01 lip 2024


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5203
Do góry
LIDKA napisał(a)


Bo mam szczepione na pniu.
Korona rośnie jak szalona. Tne raz lub 2 w sezonie.

Foto sprzed kilku tyg. Teraz są 2 razy większe. Pnie zbyt delikatne by utrzymać te korony.


To jak moja Kalina amerykańska. Jest piękna szczególnie jesienią. I dlatego jej nie wyrzucam z ogrodu. Ale prawda jest taka, że nie znoszę krzewów szczepionych na pniu. To straszny kłopot.
Współczuję tego wspomagającego palikowania.
Ogródek pachnący -> moje miejsce na ziemi w budowie nieustającej ;) 15:26, 23 cze 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20144
Do góry
Kasya napisał(a)
Pół dnia w krzakach
Tylko jeden róg i 2i pół wora wycięte
Ciekawe ile mam kleszczy
Zrobiło się miejsce posadziłam 3 krzaczki
Kalina
Jaśmin
Deren


To sporo musiałaś wyciąć żeby zmieścić te „trzy krzaczki”!
Ogródek pachnący -> moje miejsce na ziemi w budowie nieustającej ;) 15:20, 23 cze 2024


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44509
Do góry
Pół dnia w krzakach
Tylko jeden róg i 2i pół wora wycięte
Ciekawe ile mam kleszczy
Zrobiło się miejsce posadziłam 3 krzaczki
Kalina
Jaśmin
Deren
30 arów wietrznej pustyni 08:04, 14 cze 2024


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 5002
Do góry
JoanNa napisał(a)

Hmm, mszyce w tym roku mam w różnych odmianach/kolorach..jak nie na brzozach, to na rozchodnikach, a nawet ostatnio musiałam pryskać hosty w donicach tarasowych.
Skoro kalina to ich przysmak, to muszę to dobrze przemyśleć. Dziękuję za podpowiedź A jak one znoszą to oblężenie mszycą? Jak sobie z nimi radzisz-często pryskasz czy krzewy są na tyle silne, że nie widzisz dużego uszczerbku w wegetacji?

Moje to maluchy sadzone zeszłej jesieni. Mój ogród jest dopiero w trakcie zakładania. Właśnie z polecenia Justyny-Olciamanolcia, widząc u niej na fotkach się zdecydowałam na nią. Staram się kupować mniejsze rośliny by budżetu starczyło na ich więcej. Mszyce opanowały końce, miałam zamiar prysnąć, ale różne przeciwności mnie od tego odciągnęły (najpierw nie miałam ŚOR, potem albo za duże słońce, a wieczorem coś robiłam, a to zapominałam). Finalnie dostawały obfite płukanie wodą z węża, kapinkę to pomogło. Potem przyszły biedronki.
30 arów wietrznej pustyni 07:49, 13 cze 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10844
Do góry
JoanNa napisał(a)

Hmm, mszyce w tym roku mam w różnych odmianach/kolorach..jak nie na brzozach, to na rozchodnikach, a nawet ostatnio musiałam pryskać hosty w donicach tarasowych.
Skoro kalina to ich przysmak, to muszę to dobrze przemyśleć. Dziękuję za podpowiedź A jak one znoszą to oblężenie mszycą? Jak sobie z nimi radzisz-często pryskasz czy krzewy są na tyle silne, że nie widzisz dużego uszczerbku w wegetacji?


Zwyklym kalinom marszczą się brzydkol liście od mszycy.

Jest dużo kalin. Mrokasia ma całą plejadę. Trzeba pytać.
Sąsiadka ma taką co pachnie, kwiaty półkule ale nie zna nazwy i jej ogrodnik też nie.
Ale znajde podobną i gdzieś wcisnę.

Jak idzie brukarzom?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies