Ożanka właśnie zaczęła kwitnienie Lubię jej kolor U mnie rośnie dużo lepiej niż szałwie i przetaczniki. U mnie się rozsiewa jak szalona.
U mnie tez kiepsko z hortensjami ogrodowymi. Pierwszy rok mam taki, żeby mi większość przemarzła. Na szczęście mam kilka "żelaznych" i trochę kwiatów będzie. Najlepiej poradziły sobie te, które mam w donicach. A były tylko wkopane w gruncie i przykryte stroiszami.
Ożankę mogę polecać. Pięknie rośnie, nie kaprysi, nie ma mączniaka. Co roku odrasta i bardzo się rozsiewa, więc można zrobić kolejne sadzonki na inne miejsca w ogrodzie. W tym roku przerosła mi róże. A to dlatego, że róże w tym roku dużo niższe. Musiałam je mocno przyciąć wiosną.
Ożanka jest super, stoi u mnie na baczność, długo kwitnie, łatwo wyhodować z nasion. Same plusy! Zbiorę nasiona przypomnij się za miesiąc czy dwa, Basia też chciała. Pozdrawiam!!!
Witam! Renatko, piękne miejsce stworzyłaś. Zachwycam się rabatkami, takie kolorowe, lekkie,
zwiewne, cudne.
Podziwiam powojniki i róże, no i oczko wodne, super. Pozdrawiam.
Coraz bardziej podobają mi się penstemony, a dawniej ich nie lubiłam.
Ożanka śliczna, przyznam się, że nie znałam tej rośliny. I jeszcze przetacznikowce bardzo mi się podobają, muszę się za nimi rozejerzeć.
Penstemon nie wiadomo skąd, bo nie miałam wcześniej takich penstemonów, może jakieś nasionko lub kawałek korzonka. Mam nadzieję, że okaże się odporny na nasze zimy.
Żylistek Strawbery Field kwitł obficie, mokra wiosna mu odpowiadała.
Ożanka hyrkeńska zaczyna kwitnienie. Te w łące jeszcze ciut.
Ostrogowece położyły się pod wpływem deszczu. Jeszcze chwila i będę im przycinać przekwitłe kwiatostany.
Po ostatnich burzach i deszczach największą z Edenek przechyliło a niektóre kwiaty trzeba będzie wyciąć. Ale ona i tak terminatorka. Wczoraj sąsiadka mnie o nie zagadnęła, bo w tym roku zwracają szczególnie uwagę żeby nie powiedzieć że robią reklamę
Chcę powiedzieć także że moja edenkowa to nie tylko róże busz się tam robi z innych roślin: ożanka,przetaczniki, lawenda, stipa, czosnki skalne,przywrotnikinajsłabsze są lawendy po tej ilości deszczu.
Taką samą ma Zana, tyle, że rosnącą wolno a nie podpinaną do patyka. To taka sztywniejsza anabelka
Nie miałam czasu i tak już długo mi się zeszło
Odmianowe różnie, najsłabsze są zielone czyli green jewel i białe też słabo widoczne. Te z invitro nadal mają wielkie kępy, tyle, że strasznie sucho i wody dostają tylko peonie Ale nawet niektóre zawiązują pączki
Najbardziej panoszy się ożanka hyrkańska od Lucy. Na razie nie mam nic przeciwko jej rozsiewaniu - zdoby długi czas. Silniejszy wygra?