Zuzia Antracytowa też miała rację względem rabaty pod ścianą domu (widoczna na 3-ciej fotce jeden post wstecz), a konkretniej zbyt dużego zagęszczenia hortensji i miskantów na tak małej przestrzeni- hortensje przesadzę w miejsce, gdzie teraz są płożące jałowce i chojna ( lewa strona łupkowego kręgu). A pomiędzy nie dam zakupione już lilie.
Jeśli pogoda pozwoli, to jutro chciałabym zająć się prawą stroną altany, poprawić kółeczko wokół klona
Globosum i wypleść z wierzby niskie płotki wokół niego i grujecznika, bo moje piesy w dzikim uniesieniu tratują wszystko na swojej drodze. Wkurzać się niepotrzebnie nie lubię, wolę zapobiegać ( z resztą nie po to sadziłam te wszystkie cebule, żeby ze zgrozą patrzeć, jak są łamane przez te moje futrzaste zgagi

)
Z tego samego względu w 2024 nie planuję jeszcze robić ogromnej rabaty wyspowej, łączącej czerwone klony i metasekwoje, choć ochotę mam na to ogromną. Powstanie taka na pewno, kształtem przypominać będzie trapez z zaoblonymi rogami (koncepcja już się w głowie wyklarowała). Odczekam jednak jeszcze jeden sezon, aż psiaki trochę podrosną i zmądrzeją, bo to szczeniaki jeszcze
Wybraliśmy też dzisiaj projekt stelaża pod bujawkę, który stanie na kamiennym kręgu łupkowym, będzie przypominał mniej więcej ten z pin'a poniżej:
https://pl.pinterest.com/pin/739294095107250962/
I ostatnia rewelacja z dzisiaj- biblioteczka już w połowie została zamontowana w salonie, zostało jeszcze przykręcenie 5 poziomych półeczek, także dzisiejszy dzień był pełen wrażeń
Jutrzejszy, mam nadzieję, też taki będzie, bo już
o godzenie 10 zapraszam Was wszystkich na ostatni, dziękczynny konkurs