Gosiu mam floxa- jako jedna z niewielu roślin, którą umiałam zidentyfikować:
Potwierdzam, że przerzedza się nieładnie i generalnie nie porywa mnie zupełnie. Może jak kwitnie jest urocza, ale później "o taka o"..
Irga:
i tu piszę do HAni, Nett i generalnie zwolenniczek tego pomysłu
Ja jej nie lubię. Z tego samego powodu, co nie mogę się przekonać do tawuł- kojarzą mi się z miejską zielenią
No a jakieś trawy przy się nie przewieszały? Bo chyba bardziej do mnie efekt przewieszenia niż zasłonięcia przemawia...
Będę bardzo zaskakująca, jak powiem, że to połączenie mi się podoba?
HAniu ja mam na samej półce ponad 60 sadzonek lawendy. To chyba za dużo jak na przytarasową? (a tak w ogóle, to która to?)
Żywotniki wyglądają jak tuje. Ja kocham tuje- inaczej. Do tej pory nie wierzę, że mam je dobrowolnie na okularowej....
Cała reszta roślinek (oprócz irgi) mi się bardzo podoba!
Olga tez mam coś a'la irga- coś tam "chińskie". Ja to bardzo lubię- tzn. podoba mi się, ale problem który opisałaś znam dokładnie. Potwierdzam!
Jałowce...ja wysyłam tych Delikwentów do jałowcowego nieba. I znowu mam złe skojarzenie- skarpa, agro włóknina, wycięta dziura i w wyciętej dziurze jałowiec...
Sylwia, no już trochę zrobione Jakby szanowna Matrona zechciała się u mnie przyjąć to też by miała słońce cały dzień. Trochę ją poharatałam, ale może da radę Macham jesiennie
Haha, no szał Choć jeszcze kawał skarpy zostało. No i nie wiem co dalej! Pasowało by jakieś duże konkretne nasadzenie po rozplenicach. I jeszcze coś na zakończenie od strony trawnika:
Tu bym chciała coś zimozielonego, może jakieś niskie sosny albo takie coś co mi się akurat w ogrodniczym spodoba W sobotę się okaże, ale wszystkie propozycje mile widziane.
Przed murkiem bym posadziła cisy, niska odmiana i bym z niego zrobiła żywopłocik maskujący murek. Tak na prawdę to nie skarpa jest problemem, a ten rzucający się w oczy murek.
Cis, a nie bukszpan, bo zdrowszy i mniej kłopotliwy.
Hmm, ja właśnie widziałam tu dość płaskie nasadzenia - jeśli krzaczki, to nie wyższe niż metr.
Powody?
Po pierwsze - skarpa sama z siebie daje różnicę wysokości;
Po drugie - jeśli posadzimy typowo "nisko z przodu, wysoko z tyłu" to boję się wrażenia, że skarpa wali się nam na głowy; jak obsadzimy całą tą skarpę nisko, to z dołu, tam gdzie będzie główne miejsce obserwacji, będzie piękny widok na "amfiteatr"
Po trzecie - Ela co prawda mówi, że wiatry wieją od północy, ale i tak mam nieodparte wrażenie, że na tej skarpie to wiatry hulają;
A po czwarte i ostatnie - jak wiesz, ja jestem za tym, żeby ogród wkomponowywać w otoczenie (zwłaszcza jak się ma takie piękne) i naśladować naturę jak się da. W żaden sposób nie widzę tutaj ogrodowiskowych strzyżonych bukszpanów i lizaków. Raczej bylinowo-trawiasty styl alpejskiej łąki, wzbogacony różnymi krzewinkami, żeby była atrakcyjna nie tylko na wiosnę.
Tak ja to widzę ale ciekawa jestem Twojego pomysłu.
Hej Ananasku No, skarpa się rozkręca. Choć ciężko coś zrobić, bo po południu moment i się ciemno robi. Ale wczoraj posadziłam resztę wrzosów i parę rozplenic z moich własnych zasobów Mam zamiar dodać rozplenicom do towarzystwa rozchodnika matrona. Ale to najwcześniej we czwartek, bo dziś pracuję długo.
Jeśli chodzi o zejście do części użytkowej - nie będzie tam schodów. Jak już kiedyś pisałam skarpa po bokach jest łagodna i normalnie po trawce schodzi się w dół. Kosiarką też na spokojnie można przejechać.
Obecnie nie mam fotki takiej całościowej, ale zrobię przy najbliższej okazji zdjęcie z domu obok. Tam jest najlepszy widok na całokształt
Tak, wykonywałam ogród w terenie górzystym ze spadkiem kilka metrów, gdzie koparka jeździła po schodach, a teren został podzielony na płaskie odcinki. W poprzek odcinka zakładaliśmy odwodnienie liniowe, żeby nie przelewało się gdy leje deszcz.
Jeden najwyższy odcinek miał lekki spadek.
Schody wg tego zdjęcia zostały wykonane z monolitów granitowych. My zastaliśmy już schody zrobione. Nie robiliśmy ich, ale robiliśmy nawierzchnię artystyczną w tym ogrodzie z resztek granitowych płyt, pasków i kostek.
Witaj kerii To dobra wiadomość, że wrzosy u Ciebie zimują bez strat. Też je ładnie nakryję na zimę.
A w kwestii zobaczyłam.. kupiłam.. haha no właśnie już dziś zamówiłam - irga major sztuk 25 Pan obiecał przysłać piękne sadzonki, koło środy powinny być na miejscu. Zobaczymy jak będzie z ciągiem dalszym. Żeby ją wsadzić muszę przygotować skarpę na całej długości. Uff
Witaj Danusiu.
Przeglądnęłam wiele Twoich realizacji, przeczytałam Twoją książkę... i nie znalazłam tego czego szukam. Zatem zapytam osobiście: czy wykonywałaś kiedyś ogród ze znacznym spadkiem terenu... skarpą.. czy też ogród w terenie górzystym? (ps. Zimozielony ogród przy białym domu znam, co prawda jest tam skarpa w Twoim wykonaniu, ale reszta ogrodu jest równiutka jak boisko! - więc to mnie nie urządza)
I jeszcze jedno pytanie, z czego zrobione zostały schody w skarpie w/w ogrodzie?)