Kosy



Papryki w ogloo. 28stopni w dzien I zero w nocy... masakra



Te czekają na posadzenie na dworze



A to cukinie, kilka różnych odmian



Może ślimaki ich nie zjedzą

NowaKiKi napisał(a)

A moje papryczki zaczęły kwitnąć


Cebule globo przepikowane

kochana, pourywaj te pąki.
Za wczesnie jeszcze na nie. Poobrywanie pąków wzmocni rośline, zmusi ja do lepszego wzrostu i obfitszych plonow

Byłam dziś w ulubionym ogrodniczym gdzie ładnie uśmiechały się do mnie ostatnie sztuki pierwiosnków japońskich miller's crimson. Posadzę je naprzeciwko liliowców obok przyszłych bergeni Dumbo.

antracyt napisał(a)

Z moich doświadczeń wynika, że można. Przed przesadzaniem na miejsce docelowe przycięłam moje bardzo krótko. W tym roku już według wskazówek Gosi i na pewno to powtórzę. Wydaje mi się, że on kwitnie na co najmniej zeszłorocznych pędach i warto wziąć to pod uwagę przy formowaniu.
Jaki kolor kupiłaś? Widziałam śliczne kremowo-białe, pełne i półpełne
Ciekawe, czy pełne równie łatwo dają się zapylić?

Ponieważ będzie rósł bliżej kolorowej części to nie jest biały
Na fotce odcień odrobinę inny niż w rzeczywistości

Aniu i Basiu - dziękuję
A teraz posadzone w ubiegłym roku Mystic Van Eijk (Darwin Hybrid) różowe, śliczne, dorodne, warte grzechu zakupu i posiadania w różnych porach dnia i oświetlenia wychodzą różnie:






A tu po intensywnym deszczu a chwilę przed nawet śniegu, w kolejności występują:
Van Eijk jasno-różowy, stożkowy prawdopodobnie Big Brother, też Van Eijk czerwony, fioletowy paseczek Happy Feet, Balance of Colours:

Wiaan napisał(a)

Asia w wolnej chwili miałabym prośbę o fotkę pergoli z otwartymi lamelkami, tak z dołu Czy ona zaciemnia wnętrze salonu? Ja się boksuję z myślami z moją altaną. Chcemy zadaszenie, pomysł na lity poliwęglan ale te lamelkowe też fajne rozwiązanie.

Lamele odchylają się o jakieś 60 stopni, więc u nas np. zastanawialiśmy się, czy nie obrócić jej o 180 stopni.

Hej Dziewczynki i Chłopcy, dzięki za zainteresowanie moją osobą, jest to naprawdę fajna sprawa i podtrzymuje na duchu no cóż uszlachetniam się ostatnio intensywnie, skoro cierpienie uszlachetnia
Padło tym razem na mnie zdrowotnie, a to jakieś badania, laboratorium, usg itp. itd. Nie będę rozwijać tematu…
Bardziej leżąca byłam niż cokolwiek działająca, a że zbiegło się ze spadkiem pogodowym, to nie jest źle. Dużo ogrodowo rozszerzyło się w czasie i przestrzeni, a kto mi zabroni mieć plan 5-letni, ja się pytam, no kto??
A co do pytań o narcyzy, to rzeczywiście w porównaniu z ubiegłym rokiem jest ich mniej. Sprawdziłam na ubiegłorocznych zdjęciach.
Teraz trochę pospamuję tulipankowo, mam je zakupione jak Happy Generation, rozrosły się i podzieliły w tym roku ku radości jednej z wielu funkcji - ogrodniczki:




A tu przed mrozem i po, ale jakoś się podniosły, gorzej z pąkami ogrodówek:

MagdaLenka napisał(a)

Cofnęłam się do pierwszych stron. Mało pokazujesz to miejsce, jestem bardzo ciekawa jak się zmieniło/podrosło.

Znalazłam pod jedną z host gigantek duże choć jeszcze jednolistne siewki. zapikowałam część w doniczce niech rosną na przyszłość bo po remoncie i budowie podwórko zmieni ciut charakter.
Będą jak znalazł własne rośliny, jeszcze tylko folią obić szklarnię i przezimować je będzie gdzie

Folia już czeka tylko pogoda nie pozwoliła.

Trzeba jeszcze przekopać, ale już sobie ścieżkę i kwaterę obmyśliłam


Nie jest duża, ale można stać wyprostowanym w środku i całkiem sporo się zmieści, Jest miejsce na 6 krzaków dużych pomidorów, dwie papryki, dwie lub cztery sałaty i cztery krzaczki ogórków szklarniowych, a gdyby się kiedyś dorobiło rozkładany blat to i więcej w doniczkach można mieć plus robić rozsady wczesną wiosną

jeszcze montaż

wykończenie lica dachu

i gotowe

Pogoda kiepska była

materiałów znowu brakło trzeba było doszlifować, domalować

okienko robimy

i drzwi

do pokończenia zastrzałów

Taki bukiecik miałam w salonie

A to upolowany a la barek za grosze z Fb

okryte mam tylko truskawki bo szkoda mi stracić owoców, a całego ogrodu i tak nie okryję...




Roboczo w tygodniu przygotowywaliśmy materiał na resztę szklarenki

Można z Wami konie kraść. Na pamiątkę robocze ze wczoraj, dziękuję

Buziaki za wczoraj i na pamiątkę zostawiam nasze robocze

Pamiątkowe Iwonko i dzięki za wczorajsze towarzystwo

Pamiątkowe i dzięki za wczoraj

Są różne podejścia. Rysując tą propozycję częściowo wzorowałam się okolicą szklarni w Ogrodowisku. Tam właśnie w narożnikach czy przy wejściach są kule/topiary.

Gardenarium napisał(a)

Pamiątkowe Madzia




Nasza Ekipa w strojach roboczych sztukowanych na ten dzień i pogodę


Ogrodowe innym razem żebyś miała na co czekać przyjemniejszego