Mam prośbę - nieogrodową. Więc o ewentualny odzew proszę na priv.

Czy ktoś z zaglądających do mojego wątku ma może jakieś doświadczenia z tzw. "opaską dla seniora"?
Nie mam na myśli smartwatcha, ale opaskę z własną kartą sim, działającą niezależnie od telefonu, lokalizującą "seniora", mierzącą jego parametry życiowe, pozwalającą na wezwanie pomocy, etc.
Z góry dziękuję za odzew

Żeby nie było całkiem nieogrodowo, zostawiam kwiatki:

Krociutko ci napisze ze tez szukalam takiej opcji ale nie znalazlam nic sensownego
Oststecznie zdecydowalam sie na telecardio.pl tylko z opcją wykonnywania ekg i zdalnej konsultacji
Ale pacjent sobie niestety nie poradzil chociaz caly proces jest prosty i odeslalismy wszystko
No trudno
Jest tez taki tel i osobnym przyciiskiem ktory po nacisnieciu wydaje sygnal dzwiekowy i dzwoni do zaprogramowanej osoby
Jak znajdziesz cos sensownego to tez chetnie sie dowiem
Ewentualnie post potem wyrzuce

Magara napisał(a)

Żeby nie było całkiem nieogrodowo, zostawiam kwiatki:

Moje ulubione kolory. Co za piękna kompozycja

Muszę zadzwonić do cioci i zapytać, bo ma coś takiego, albo podobnego. Tak twierdzi Eryk. Mówi, że jak ją kiedyś gdzieś odwoził i wsadziła do do bagażnika zamiast mieć przy sobie, to wołało, że umarła…
Chyba działa to tak, że jak wibruje i właściciel nie wykona jakiejś czynności to dzwoni do ustawionego kontaktu.

Mój teść ma coś podobnego, tylko nie wiem czy to ta opaska, o którą pytasz. U nas akurat szwagier może go śledzić. Teść dostał to z ośrodka do którego chodzi. To jest Dom dziennego pobytu, dla seniorów, nie wiem czy coś dopłacał od siebie. Z tego co wiem oni w tym ośrodku też mogą go "śledzić". Przynajmniej dziadek tak to tłumaczył. Liczy mu też kroki, pokazuje miejsce gdzie dziadek jest, tętno i nie wiem czy coś więcej, mogę podpytać.

Doświadczeń nie mam żadnych, sprawdziłam jednak jak taka opaska może wyglądać, prawdopodobnie jest zakładana na rękę podobnie jak np. zegarek. Podejrzewam że problem może być u osoby nie współpracującej, niechętnej do noszenia takich "gadżetów", u osób starszych z demencją, alzheimerem. Może się zdarzyć że człowiek nie założy opaski albo sobie zdejmie. No, chyba że jest to coś zakładanego "na stałe" na rękę. Poza tym rzecz wydaje mi się bardzo przydatna, zwłaszcza przy opiece na odległość. Im prostsza w obsłudze, tym lepiej. Wiem to z opieki nad własnym ojcem, chociaż wtedy takich urządzeń nie było.

Tak Jolu można ją zdjąć, tak jak zegarek. Może być tak jak piszesz, jak ktoś nie będzie chciał jej nosić, to ją zdejmie i tu może być problem. Ale ogólnie, uważam, że jest to fajna rzecz, u nas teść jest z niej zadowolony, sam się nią chwali i kroki liczy

Dziewczyny, dzięki za odzew
Marcin - miło Cię widzieć

Asia, Basia - mam prośbę, dopytajcie jak te "Wasze" opaski działają i jaka to firma. Piszcie na priv bo Danusia mnie z forum wygoni
Ja potrzebuję takiej, która:
- lokalizuje seniora,
- działa w aplikacji (mierzenie tętna, ciśnienia etc. przez samego seniora),
- ma alert upadku,
- można z niej zadzwonić na wybrane numery jak telefon jest poza zasięgiem ręki - to chyba najważniejsze.

Jola - moja Mama akurat współpracująca i na opaskę się zgodziła, nawet oczy się jej zaświeciły na wiadomość, że będzie tętno mierzyć na bieżąco i inne parametry Nie wyobrażam sobie wprowadzenia takiego wynalazku jako rozwiązania siłowego, nie da się. Mama ma 78 lat, jest samodzielna bardzo i sprawna, ogrania bankowość elektroniczną i inne takie, ale mieszka sama i dużo łazi bo lubi. Mam ją zlokalizowaną w telefonie jako "dziecko" w ramach "kontroli rodzicielskiej". Jednak to trochę mało. Chce być samodzielna jak najdłużej, rozumiem Ją, ale uznałyśmy, że pewne rozwiązania technologiczne możemy wdrożyć - dla Jej poczucia bezpieczeństwa i mojego świętego spokoju Ma już w mieszkaniu zamontowane czujki ruchu - ja w aplikacji widzę, że wstała rano i się rusza
Rozpisałam się, temat nieogrodowy, ale ważny

pestka56 napisał(a)

49 dni do wiosny

Ostatnio odbyłam ostre dokształcanie w dziedzinie sadzenia i pielęgnacji klonów palmowych i japońskich. Musiałam pogrzebać, ale i popytać znawców, bo mój 'Orange Dream' rosnący od 4 lat w wielkiej (70 cm średnicy) donicy, przestał się prawidłowo wybarwiać. Także przyrosty pozostawiały wiele do życzenia.
Przy okazji zebrałam cała wiedzę i zapisałam w Wordzie, więc jeśli kogoś interesuje, czemu piękny klon – przywieziony w donicy ze szkółki i posadzony zgodnie ze sztuką (m.in. głębokość sadzenia jak w doniczce szkółkarskiej) – po kilku tygodniach, miesiącach, a nawet latach padł, to chętnie się podzielę.

Mój mąż kupił sobie wczoraj klon palmowy, bo od dawna mu się podobały. To nasz drugi klon, pierwszy zakończył żywot w pierwszym roku. Poprosił bym doczytała o sadzeniu i pielęgnacji. Nie mogę namierzyć gdzie Ty umieściłaś w końcu tą instrukcję sadzenia i czy dotyczyła gruntu czy donicy. Dasz namiar? Na grupę FB polecaną przez Ciebie zapisałam się, ale jest prywatna i nie można podejrzeć postów tam zamieszonych przed akceptacją admina.

Temat opasek i mnie zaciekawił.
W razie czego napisz tu chociaż firmę jaką wybrałaś. Moja mama też dość ogarnięta z elektroniką a ma 74 lata. I już dwa razy mi się wyrżnęła jak do kościoła biegła. Raz zbiła biodro a teraz pękł jej bark i nikomu nie powiedziała. Ma założony stent w żyle bo jej się zapchała i serce jej stawało. Gdyby nie jej upór u lekarza że coś jest nie tak to już by wykorkowała. Przydała by mi się taka opaska by ją monitorować
Na szczęście sama nie mieszka bo ma jeszcze męża przy którym całe życie biega a na siebie czasu jej brak. Teraz jak jej bark pękł to sytuacja musiała się odwrócić.