Magnolia cudowna, moje wciąz w pąkach, uparcie czekają na lepsze dni...
Ja bym ten rów puściła dziko,z trawami, niezapominajkami i stokrotkami. Są takie trawy zalewane nad Rożnowem, chyba turzyce, ok pół metra, mogę Ci przywieźć.
Fakt, było ciężko, dobrze że dzieć to młody, rosły, silny chłop . Tujki sadzone były chyba rok albo dwa lata temu ale już się nieźle zadomowiły. Nie było jednak wyjścia, tam gdzie rosły nie mogły zostać a tu jak znalazł .
Serby dziękują, mam nadzieję, że tym razem się utrzymają.
Pewnie ma za to inne zalety
Oj tak, dziś piękne słońce od rana . Mam nadzieję nacieszyć się tą magnolią, oby tylko nie było przymrozków...
Trawnik faktycznie wygląda nieźle choć domaga się skoszenia, wertykulacji i nawożenia. Skoszę chyba dziś ale nie wiem czy dziś też robić wertykulację czy nie, nie wiem czy nie jest za mokro po nocnej burzy?
No właśnie, przecież tak też może być .
Słońce było już wczoraj a dziś to lampa . Pojawi się i u Ciebie .
Cieszę się, że ten fragment Ci się spodobał .
Ale fajne zakupy zrobiłaś! Uwielbiam łazić po szkółkach, oglądać i zawsze na coś się skuszę (chociaż mi akurat nie trzeba), dla lepszego samopoczucia.
Miłego tygodnia!