Iwonka, wariatka jestes, aby siedziec do 22, ale efekt jest super, wyglada wszystko jakby tak bylo od zawsze, znaczy sie ksztalt. Belkami sie zajmiesz jesienia, jesli juz.
A co do kostki, to nie doradze, cena + ulozenie spora. Ale efekt powinien byc jak trzeba.
Ewo dziękuję za info, Ty jak zwykle skarbnica wiedzy, będę wycinać przekwitłe kwiatostany, ale choć jedną gałązkę zostawię, na nasionka, żeby mieć swoje,
dalszy ciąg róż i nie tylko
Veilchenblau należy się osobna sesja, ta mnie nie męczy, ciągle ją kocham, pewno do czasu jak zachoruje na mączniaka
Trochę róż, nie wszystkie już przekwitają, niektóre dopiero zaczynają, jak np Red Leonardo i Bukavu
Tu Ingrid Bergman i White Meillandina
Zaczynają mi się podobać w tym roku czerwienie, nie wiem co się ze mną dzieje, może to tak na starość się robi ???
Natoniat wszystkie moje bladawce męczą mnie tego lata
Idealny pomysł, trzeba patrzyć
Pamiętasz jak u mnie? to moje wysokie krzesło w kuchni przy barku?, jak by nic nie było posadzone, to nuda, a tak coś...sadź i patrzi, aż zazdroszczę..co tam wymyślisz
Dzięki, choć chyba na wyrost, aktualnie mnie u siebie się nie podoba, może wybrane fragmenty.
Nie wiem, co oni robią z netem, ale dziwne, po 15 latach stale problemy...
Agata, im więcej Ciebie czytam, tym bardziej żałuję, że nie spotkałyśmy się u mnie, musisz znowu wypad zaplanować, do mnie
Tyle młodsza, ale jest wspólne myślenie, odczucia i język, ha ha...w pisowni. Tyle rzeczy identycznie oceniamy.
Tak sobie myślę, że ogród super, ale aby nas nie odcinał od czegoś innego, żeby człowiek nie myślał, że urlop i ogród cierpi, że nie zrobione, przypalone..itd. Nie ma ogrodu bezobsługowego, ale racjonalnie, coś trzeba wybrać, Tobie całkiem idzie zgrabnie, poza donicami, nachodzisz się z podlewaniem!!
A, o szkodnikach nie piszę, Ania z Rzeszowa pokazywała, mnie na to czasu nie starczyło. Żerują do woli
Buziaki..jednak, jak człowiek się poznał dawno temu, pamiętasz? Kubuś malutki był
A sobie ciut filozofowałam
Alu, naprawdę wolna jestem, robię raczej to, na co mam ochotę niż muszę, muszę przeważa w pożądanych działaniach
Tak sobie polatałam po i chyba nikt w Polsce w te szyszki się nie bawi, to naprawdę trudne zajęcie, ale jakoś je polubiłam, uspokaja mnie, jak plewienie
Co rok o tej porze narzekam straszne!!buziaki bardzo miło wspominam spotkanie, jesteś wzorem dla wielu kobiet, mądra, bystra, zorganizowana i w kondycji
NN
martagony błyskawicznie przekwitły
mam jeszcze w innym kolorze
ale znowu się wysieją
ostróżki tylko białe przetrwały
czyli po 5 latach giną i zabawa od nowa
nie dla mnie..