Trochę czasu minęło od mojego ostatniego wpisu. Marzy mi się żeby już nie pracować - to chyba wpływ wiosny i zaczynającego się lata. Tak przyjemnie spaceruje się po ogrodzie, przysiądzie tu i ówdzie, chwast wyrwie, pobiega z konewką

. Oj, marzy mi się nieśpieszny żywot emerytki

.
W ogrodzie wszystko rośnie, kwitnie. Pracuje mi się coraz lepiej, nadgoniłam wszystkie zaległości (no, prawie) w ogrodzie bo w domu tyły mam spore. Ale te zostawiam na zaś.
Kilka obrazków z ogrodu z ostatnich dni. Na początek bukiet z biedronkowych goździków, polubiłam je bardzo Długo trzymają świeżość w wazonie.
cdn. mam nadzieję w najbliższych dniach- trzeba naładować baterię w aparacie.