Nie można tak się wyrazić, że siana trawa nie przyjęła się. Po prostu zasuszyłaś ją i nie wzeszła.

Jeśli miejsce suche, załóż automatyczne nawadnianie a wtedy każda trawa wyrośnie i trawnik będzie idealny. Bez tego będzie pustynia albo chwastowisko, albo masz czas stać i podlewać po 3 godz dziennie. Bez podlewania nie ma trawnika, a koszone chwasty. Chwasty przetrwają każdą suszę, trawnik nie.

1. Przejechać całość broną rotacyjną, agregatem, innym sprzętem, który wzruszy podłoże i wymiesza. Zbieranie tych wyrandapowanych chwastów nie ma sensu. Musisz jeszcze zaobserwować, czy z potraktowanych herbicydem nie wysiały się nasiona, bo to wszystko wzejdzie potrójnie

2.Wyznaczyć miejsca pod nawierzchnie tak, ale to trzeba od razu wykorytować i przynajmniej zamówić tłuczeń pod kostkę lub inną nawierzchnię. Taka ilość ziemi też musi być na działce zagospodarowana lub wywieziona.

Po korytowaniu dopiero dowieź ziemi, bo może jej być za dużo.

3. Dobry pomysł
5. Połóż krawężniki jakikolwiek, będzie dożo łatwiej z zaznaczoną granicą trawnika i żwiru/tłucznia.

Potem jak założyć trawnik z siewu

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/298-trawnik-z-siewu-krok-po-kroku

Dosyp w takim razie nawozu tylko w tych gorszych miejscach. One wyglądają na suche, może gleba wyjątkowo przepuszczalna w tych fragmentach? I wszystko ucieka w grunt.

Są wrzucane na na razie w miarę możliwości na FB albumy. Był jeden ogród, a dziś jeden ogród z wystawy Hampton Court Flower Show. Ja muszę do pracy lecieć Na tylko tyle mam czas.

Usypiam z takimi widokami w myślach



albo takimi

Trochę poturbowane w podróży.

To są chwasty (dolne zdjęcie). "Ziemia odleżana" - tak, u nich na pryzmie na wierzchu wzeszły chwasty, ale wewnątrz pryzmy zapewne było mnóstwo nasion i to one właśnie po przemieszaniu ziemi i rozplantowaniu w nowym miejscu (twój ogród) - wzeszły.

Trzeba było odczekać aż wzejdą, opryskać i dopiero siać.
"Napalmu" nie ma, bo to chwasty jednoliścienne, tak samo jak trawa. Oprysk równa się zlikwidowaniu wszystkiego.

Oprysk na dwuliścienne natomiast zlikwiduje tylko dwuliścienne (widzę tam np. komosę).

Gardenarium napisał(a)

Walnij nawóz i dobrze podlej, tylko nie na zasadzie, że dawka nawozu nie wiem ile. Tyle ile napisano na opakowaniu.. Jeśli się nie poprawi czyli nie zniknie czarci krąg, w tych miejscach wymień całą ziemię na głębokość 50-60 cm.

Dlaczego tworzą się czarcie kręgi:

- zaniedbany trawnik
- zagłodzony trawnik
- kawałki nierozłożonej materii organicznej w podłożu (grzyby je rozkładają)
- zbyt sucho

Dziękuję za odpowiedź, tak zrobię sypnę nawóz ale jak przyjdzie mi wymienić ziemię na taką głębokość to raczej nie będzie szans

Walnij nawóz i dobrze podlej, tylko nie na zasadzie, że dawka nawozu nie wiem ile. Tyle ile napisano na opakowaniu.. Jeśli się nie poprawi czyli nie zniknie czarci krąg, w tych miejscach wymień całą ziemię na głębokość 50-60 cm.

Dlaczego tworzą się czarcie kręgi:

- zaniedbany trawnik
- zagłodzony trawnik
- kawałki nierozłożonej materii organicznej w podłożu (grzyby je rozkładają)
- zbyt sucho

Lanie wody, albo napisz co zrobiłeś że tragedia się stała. Czym nawoziłeś znaczy jakim siewnikiem, na mój nos raczej siewnikiem na wózku.

Tu gdzie kółka albo było na zakładkę i spalony, albo nawóz w ogóle nie spadł i zagłodzony.

Nie, żaden nawóz, nawóz nie jest środkiem na wszystko zło Bo nie wiem czy przenawożone czy za mało, czy te paski są zagłodzone czy spalone. Nie wiem tego bo za mało opowieści co z tym robiłeś.

Czarcie kręgi robią się też z zagłodzenia trawnika.

Mogą być drewniane jak najbardziej.

Musisz dobrze podnawozić trawnik. I podlać równie dobrze.

Tak, 30% będzie ok. Wiechlina to najbardziej cenny gat, w mieszance.

Nie widzę rozwiązania poza założeniem od nowa.

Na razie więcej wody, strach cokolwiek radzić, żeby np. nie zaszkodzić, bo nie wiem, czy spalona trawa, czy niedonawożona. Wody na pewno za mało. Te suchsze, gorsze miejsca możesz po koszeniu przesypać ziemią uniwersalną z worków, leciutko przegrabić.I woda.

Trawnik wygląda dobrze, za krótki czas minął, nie wszystkie gat. wzeszły. np. wiechlina nie wzeszła zapewne jeszcze. a więc poczekaj cierpliwie i podlewaj aby kiełkujące nasiona nie zamarły.

Za dużo kostrzew, za mało wiechliny.

Nom Jak pot mi oczy przestanie zalewać to zrobię zdjęcia
Ustawiłam go już.

Mam rzeźbę: elfika bez jednego skrzydełka, ale śliczny elfik jest.