taki miałam plewnik w warzywniku poczatkiem tygodnia, na szczęście już nie mam, ale fotke dopiero cykne jutro bo nie zdążyłam do tej pory
woda po zalaniu nie wylana bo kijanki pływaja w ilościach ogromnych więc trzeba czekać, a odparowało tyle, że pierwszy stopień na wierzch wyłazi
nie dolewam bo z tym mułem to nie ma sensu
zaglądam do Was nie zawsze piszę ,ale jestem
u mnie zbyt wiele się nie dzieje ,bo temperatury nie pozwalają na działanie ,ale kwiatów kwitnie coraz więcej-aż boję się rachunku za wodę -co wieczór tyle jej leję
zostawiam jeszcze kilka dzisiejszych fotek i lecę zobaczyć do Was
Aniu dziękuję nie wyrabiam w tym upale ,zaglądam do was najczęściej z telefonu ,ale nie potrafię być na bieżąco niestety ….
zostawiam kilka fotek na przeprosiny ,że się mało udzielam
Kasia dziękuję bardzoooo -dziś wieczorkiem wyciągałam cisy z tej rabaty niestety zaliczyły zgon -zaczęłam dopiero wieczorem ,bo gorąco jak w piekle …..i też tylko kilka ,bo gdy temperatura spadła ,to komary żarły jak opętane
te cisy były przesadzane z placyku i tam też żółknęły -jak przesadziłam wiosną ,to fajnie odbły ,miały przyrosty świeże ,a po długich ulewach i teraz upałach padły całkiem ….w ogóle nie miały świeżych korzonków ….ech ...
to teraz dla odmiany rabata z boku z limkami ,ostróżkami ,przetacznikami ,penstemonami i sama już nie wiem czym jeszcze -czyli misz -maszowa
U nas burze były wczoraj od południa i w nocy.
Ale takie jak u Asi, z miarowym deszczem, bez wichur.
Jutro mają być znowu burze po południu, więc dziś nawiozłam iglaki i hortki... pierwszy raz w tym roku
Generalnie nieczasowa jestem jeśli idzie o odżywki w tym sezonie.
Ani nawozu, ani oprysków.
Nawet jakiejś plamistości mi brzozy dostały.
Wczoraj mocno lało, kocimiętki i szałwie w niektórych miejscach wyległy. Nie mam teraz czasu na kosmetyczne zabiegi. Z tylu głowy mam listę: przyciąć wreszcie palibiny, ściąć kocimiętki, wyciąć łodyżki kwiatowe piwonii, irysów i łubinów, wypielić truskawki. Niedługo trzeba będzie wyczesywać stipę.
Może się uda coś skreślić z tej listy, choć temperatury w prognozach raczej nie sprzyjają działaniom na zewnątrz.
Ta duza róża o blado -różowych kwiatach
A z trawnikiem to Ci wspolczuje i rozumie bo u mnie też piaszczysty teren i w cieniu daje rade ale w wiekszym sloncu to szybko wypala, nawoze ale podlewac nie bede, trzeba oszczedzac wode i podlewam tylko roslinki, ktore potrzebuja najwiecej wody by nie padły. Zycze umiarkowanego deszczu Pozdrawiam