Pokażę, choć nie wiem czy ktokolwiek poza mną dostrzeże różnicę . Tym bardziej, że chyba nie mam zdjęcia na wprost a z boku chyba będzie mało widać. Ale zrobię fotę .
Wieczorem było trochę chłodniej, ale i tak pot zalewał mi oczy... Ale co robić - wiosny teraz takie krótkie...
U nas burze były wczoraj od południa i w nocy.
Ale takie jak u Asi, z miarowym deszczem, bez wichur.
Jutro mają być znowu burze po południu, więc dziś nawiozłam iglaki i hortki... pierwszy raz w tym roku
Generalnie nieczasowa jestem jeśli idzie o odżywki w tym sezonie.
Ani nawozu, ani oprysków.
Nawet jakiejś plamistości mi brzozy dostały.
nadrobiłam
pięknieją Ci rabaty cudnie nowe zawilce dorodne ….i z chęcią obejrzę przerabianą rabatę
ja dziś tylko wykopałam kilka padniętych cisów -mam nadzieję ,ze jutro trochę poplewię ,bo chwastom upał nie przeszkadza
Asiulka, cieszę się, że Ci się podoba . Ja też jestem na bakier z nawożeniem, szybciej robię opryski, żeby mi robale i grzyby nie zniszczyły roślin.
Madziu, staram się by było pięknie . Ja też plewię ale komary pożerają żywcem. Dziś i jutro mam zamiar, oprócz wsadzenia zawilców , powalczyć trochę ze szczawikiem bo mi wszystko zarasta i chciałabym zdążyć zanim zakwitnie.