Domyślam się, że to już Twoje dzieło, bardzo urokliwa ścieżka. Leśne ogrody z pewnością nie należą do łatwych, szczególnie gdy dominują piaski, ale jednak wszyscy się nimi zachwycają. Dlaczego? Bo mają w sobie niepowtarzalnego ducha tajemniczości dzięki drzewom i dzięki temu, jak pięknie operuje pomiędzy nimi światło.
Myślę, że jesteś skazana na sukces.
Asiu,przed hortensjami u mnie rozchodnik. Może u Ciebie też da radę.
Mimo, że masz taki podział, to traktujesz rabatę, jako jeden kawałek do nasadzeń...tak? ..wiem, że pytasz o co innego
Od nadmiaru głowa boli. Deszcz u nas był bardzo potrzebny była potworna susza. W górach no na Podgórzu jednak był śnieg i częściej padało. Teraz przyszły ulewy i jest za dużo tej wody w niektórych rejonach Polski.
Mam nadzieję, że to już końcówka tych ulew
Dzisiaj po południu u nas padało pod wieczór się uspokoiło ale już pracy nie bylo tylko spacer.
1.Najpierw zlikwiduj chwasty, bo po wertykulacji będą pociachane i poszarpane liście mogą nie przyjąć herbicydów, albo słabo, więc nici z oprysku będą
2. Gdy chwasty znikną, zajmiesz się poprawą pozostałego stanu trawnika
3. Skoszenie
4. Wertykulacja
5. Dosianie nowych nasion i posypanie ziemią z worków bez nasion chwastów
6. Posianie nawozu i lanie wody. Nie wychwalam żadnego nawozu długo działającego, tym bardziej na 100 czy 300 dni. To przereklamowane i ściema. Wyłącznie używam nawozów "normalnych"
Witaj Elisko, też dawno nie byłam u Ciebie, zaraz to naprawię.
Ale jakoś czas mi się kurczy, ogród po deszczach pełen chwastów, nowe rośliny, przesadzanie, czyli to co tygrysy lubią najbardziej
Dziękuję za pochwałę kącika, zapraszam na kawkę
Denerwuje mnie parasol, myślę nad inną osłoną od słońca, jeśli się w końcu pojawi.
Miałam dwa kolory irysów: żółty i fioletowy, a skądś się zjawił bordowy, miła niespodzianka
I jeszcze taki orlik
Przepiękny widoczek.
Jolu tyle pięknych zdjęć, że wiele mogłabym zacytować, nawet ta nieskoszona trawa z białymi kwiatkami (chyba stokrotki) ma swój urok. I to zdjęcie ze ściętymi pniami brzozowymi. I to z hostami, hakone i paprociami w tel, no piękne. Ogromną masz już tę hakone, a hosty dużo bardziej zaawansowane niż u mnie. U mnie na rabacie jordanowej to dopiero kły powystawiały, nie wiem dlaczego akurat tam tak się ociągają, bo inne jednak bardziej rozwinięte.
Nie kojarzę z wcześniejszych zdjęć tej terakotowej donicy przy róży w ogrodzie przydomowym. Czy ona tam była i ja taka nieuważna, czy to jednak nowy nabytek? W każdym razie teraz zwróciłam na nią uwagę, bardzo ładnie ją ulokowałaś. Piękne ujęcie
Nowa hostowa też się chyba nieco zagęściła od ubiegłego roku.
I w ogóle taki spokój bije z tych zdjęć, bardzo lubię te Twoje swobodne ogrody.
Tylko tego deszczu Ci bardzo współczuję. No co za dużo to niezdrowo. Oby Twoje ogrody wyszły z tego obronną ręką.
Nie miała baba kłopotu, kupiła se klon i lilaka
Poradźcie, gdzie je wsadzić, które miejsce będzie najlepsze dla klona
Lilak będzie prowadzony z pieńkiem, miejsce to przymiarka.