Gosiu ja w uprawie warzyw jestem raczkująca, ale sąsiedzi, którzy są rolnikami i uprawiają warzywa byli zachwyceni naszymi ogórkami w tym roku też będą prowadzić na sznurkach
Danusiu już dałam mojemu M. ten problem do przemyślenia. Pokazałam mu zdjęcia Twoich ogórków i kazałam ruszyć głową. My mamy gdzieś taki metalowy gruby pręt taki w kształcie wydłużonej litery U który był używany do malin i,tworzył taki stelaż. Może go użyjemy do ogórków. W każdym bądź razie coś wymyślimy, bo ja chcę mieć ogórki na sznurkach. Po pierwsze zajmują mniej miejsca, nie brudzą sie i mam nadzieje że mniej chorują i dłużej owocują. A co Ty możesz powiedzieć o tych swoich , czy tak lepiej przy sznurkach. Odmianę mamy tę samą bo ja od kilku lat kupuję tylko Octopus. Pozdrawiam
Gosiu rozmawiałam z mężem, ze nie masz gdzie przykręcić stelażu pod sznurki na ogórki. Mąż stwierdził, że on by to wbił do ziemi i bez problemu Ci się to utrzyma
Danusiu robiłam z płytek bo je po prostu miałam - kiedyś jak nie mieliśmy kostki na poczatku jak się przeprowadziliśmy to potrzebny nam był placyk na stawianie dwóch samochodów. I wtedy kupiliśmy od administracji naszego byłego osiedla po 50 groszy za sztukę. Ostatnio też dokupiliśmy po takiej samej cenie. Za płytami przemawiał fakt że są one trwałe i nie trzeba rozbierac na zimę i nie psują się. Ja docelowo planuję jeszcze zrobić jakiś niski żywopłocik przed nimi może bukszpanowy albo z czegoś innego zimozielonego. Mam tez nadzieje , że w ścieżkach pomiędzy grzędami bedzie ładniej jak sie ewentualnie rozsypię korę. Ale to wszystko zrobie jak mi sił starczy oczywiście. Pozdrawiam
Gosiu dzięki za szczegółowy opis. U nas w skrzynkach nawet nie było takiego problemu z podlewaniem, ale lato było dosyć deszczowe i miejsce nie aż tak bardzo nasłonecznione. Może nawet plusem było, że woda mogła przez skrzynki "przelecieć"
Jak teraz mamy robić te skrzynki wg tego jak w zeszłym roku, to troche zachodu jest, bo i gałęzie i obornik trzeba zorganizować; to rozbieranie na zimę i ponowne składanie to też dodatkowa akcja.
Fajnie to u Ciebie z płytami wygląda i na pewno trwalsze niż drewniane
Przy rozplenicy musisz zwrócić uwagę na odmianę ('Little Boy', 'Medium Boy' i 'Big Boy'.). Ja mam tę bardzo dużą i będę przesadzać, bo zagłuszyła wszystko
Inna sprawa, że u nas w szkółce jak jest opis, ze rozplenica, to to juz jest sukces, a co dopiero odmiany szukać
Danusiu ja nigdy nie miałam warzyw w skrzynkach takich jak ty miałas np. z ogórkami. Takie skrzynie jak u Ciebie to napewno wymagały obfitego i częstego podlewania. Ja do 2013 r. warzywa miałam tylko w gruncie ale w dość dobrej ziemi bo to była część warzywna od dawna jeszcze wcześniej uprawiana przez teściów. Rozrzucany był kompost, popiół z ogniska czasami obornik taki w granulkach. Ale ja zawsze na wiosne miałam ładny i wypielęgnowany warzywnik a później czasami jak nie było czasu na pielenie albo padały ciągle deszcze to zarastał mi chwastem i warzywa oczywiście wtedy słabiej rosły. Ogórków nigdy nie prowadziłam po sznurku ale przymierzałam się do tego już niejednokrotnie. Ale przyznam , że nie wiem jak zrobić taka konstrukcję żeby dobrze sie trzymała- a nie mam skrzyń drewnianych do których można ją przytwierdzić. W 2014 roku poprosiłam mojego M. żeby zrobił mi takie zagony okolone płytkami chodnikowymi żeby mi było łatwiej utrzymać porządek w warzywniku. Do tej pory zrobił 3 szt. bo nie było więcej płytek . Jesienia dokupilismy jeszcze trochę z chodników wymienianych na osiedlach. I w tym roku zaplanowane jest zrobienie jeszcze 3 takich zagonów. W takich wytyczonych i lekko podniesionych grządkach łatwiej jest przekopać ziemię i szybciej sie nagrzewa. Ja w swoje grzędy dałam ziemię razem z dużą ilością kompostu. Plusem wytyczenia takich podniesionych grządek jest jeszcze to , że pomiędzy nimi możemy rozsypywać skoszoną trawę czy chwasty i np. przykryć to korą później. Bardzo dobrze rosła mi w nich rzodkiewka , cebula, fasolka czy szpinak nowozenandzki.
A tak wyglądają moje grządki. Może nie są piękne ale dosyć funkcjonalne
Tu gdzie stoi taczka jest jeszcze jedna zrobiona. Przed grzadkami będzie częśc ozdobna a za ścieżka będą jeszcze 2 ustawione prostopadle do tych, tam przed palikami. Ale sie naprodukowałam dużo. Mam nadzieję , że cos skorzystasz
Jeżeli któraś z Pań chce podkreślić swoją talię, to nie koniecznie musi zawężać swój brzuszek. Również wspaniały efekt można uzyskać poszerzając swoje bioderka.
Gosiu jak, że u nas planowanie warzywne i z jednej strony chciałoby się jak najwięcej warzywek a z drugiej strony, wiadomo, że wymagają trochę pracy a czasu niewiele zastanawiam się nad różnicą uprawiania warzywek w skrzynkach a w gruncie.
U nas w 3 skrzynkach w zeszłym roku były warstwy gałązek, obornika potem dobrej ziemi. Przed zima te skrzynki rozebralismy. Teraz będziemy stawiać na nowo, byc może będzie więcej skrzynek, co wiąże się z kosztem desek i robotą z utworzeniem tych skrzynek.
Miałaś na pewno warzywa i w opcji tradycyjnej do gruntu i w skrzynkach.
Jakbyś mogła ocenić to wg Ciebie lepiej w skrzynkach, czy w gruncie?