Witaj Mireczko.
Tak jak już napisałem Iwonce, lekarstwem na poprawienie struktury gleby piaszczystej może być tylko ciągłe wzbogacanie jej w materię organiczną. Spróbuj wiosną zrobić także oprysk ,,Rosahumusem".
Pozdrawiam.
Ewo.
Są prace pielęgnacyjne przy trawniku które wykonujemy tylko raz w roku, góra dwa.
Do takich prac należy wczesnowiosenne walcowanie murawy. Należałoby ocenić stan nawierzchni po zimie i dopiero wtedy zdecydować o tym czy walcować, czy też nie. Najczęściej darń wypychana jest w sytuacji gdy mamy zimą duże wahania temperatur oscylujących wokół 0*C. Ciągle zamarzająca woda potrafi w wielu miejscach oderwać system korzeniowy od podłoża i dlatego wiosną należy z powrotem docisnąć trawę do gleby.
Wiosna na trawniku:
-walcowanie
-wertykulacja
-uzupełnianie ubytków (dosiewanie trawy)
-mulczowanie kompostem lub ziemią do trawników
-natlenianie i rozluźnianie systemu korzeniowego (aeracja)
-zasilanie gleby w potas, fosfor i magnez (wzmocnienie systemu korzeniowego po zimie)
-zasilanie gleby w azot+mikroelementy (zwiększenie masy i wybarwienie)
Jezzy.
W roku w którym siejemy trawę i w całym następnym roku wegetacyjnym unikamy wszelkich prac które mogłyby naruszyć system korzeniowy. Darń jest za słabo wykształcona i poprzerastana korzeniami aby ją nacinać. Gleba nie jest jeszcze tak mocno pokryta filcem i ewentualnie mchem żeby w nią tak mocno ingerować. Na razie te czynności zastąpimy porządnym jej wygrabieniem stalowymi wachlarzowymi grabiami do trawników. :-*
Jakżeż mi Romo przykro z tego powodu. Mogę Cię pocieszyć i napisać, że i mnie też czasami zdarzają się takie cuda. Romciu. Za wiele o ziemi popieczarkowej Ci nie napiszę, ponieważ ja nigdy jej nie stosowałem u siebie w ogródku. Nie chcę zatem teoretyzować i uprzedzę tylko, że ziemia taka ma wysoki odczyn. Jakąkolwiek materię organiczną lub nawet świeżo nawiezioną ziemię zawsze łączymy z glebą rodzimą. Najlepiej wykorzystać do tego typu zabiegów widły amerykańskie. Odwracanie gleby szpadlem na głębokość sztycha o 180* jest bardzo dużym błędem. Niszczymy w ten sposób wypracowaną już strukturę gleby, oraz zabijamy pożyteczne mikroorganizmy, w tym bakterie tlenowe i grzyby mikoryzowe.
Kasiu. Być może pomyliłaś nazwy środków.
A może ja o czymś nie wiem?
Aerację przeprowadzamy mechanicznie po to, aby poprzecinać głębsze warstwy darni, rozluźnić nieco glebę, oraz żeby napowietrzyć dolne partie systemu korzeniowego.
Aniu. Ja nie mam u siebie w ogrodzie warzywnika. Przynajmniej na razie. Z tym, że biopreparaty których działanie opisuję również ze wspaniałym skutkiem można stosować przy uprawie warzyw. Efekty widziałem w angielskich ogrodach i byłem nimi mile zaskoczony. Słowa ,,mikstury" do biopreparatów raczej bym nie używał, ponieważ my niczego nowego nie wymyślamy. Oddajemy naturze tylko to, czym wcześniej nas obdarzyła.
Anno, w pełni się zgadzam z tymi słowami.
Aneczko. Nie musisz.
Nie ukrywam na portalach ani swojego wizerunku, ani miejsca zamieszkania.
Kliknij w ,,mapę ogrodów" i na pewno mnie znajdziesz.
Życzę Ci Aniu, aby w niedługim czasie jak najwięcej zwierzątek zamieszkało w Twoim ogrodzie. Mam na myśli oczywiście te sympatyczne i pożyteczne.
Co do muzyki, to posłuchaj razem z moimi gośćmi, piosenki która w moim serduchu ma szczególne miejsce.
Edyta Górniak- List
Witam pierwszego mena w swoim wątku.
Krakusku.
Włości to za dużo powiedziane. Nie mam takiego dużego areału jaki Ty masz do swojej dyspozycji, przez to nie za bardzo mogę się wykazać i wyszaleć jak inni. Postaram się oczywiście udokumentować zmiany jakie będą zachodziły w moim ogrodzie, ale póki co bacznie obserwuję początki Twojego ogrodu. Zawsze jeżeli będę mógł służyć jakąś dobrą radą to Ci ją przekażę.
Pozdrawiam.